#11383
od października 2007
#4959
od października 2009
Jacku nic nie napisałeś o smaku, można by kilka gatunków wyeliminować.
#11387
od października 2007
Kurcze, bo zapomniałem :). I smaku i napisać i chyba też zapisać, bo nie mogę znaleźć o tym wzmianki. Raczej nie był zbyt ostry, jak już, bo to chyba bym zapamiętał.
#4961
od października 2009
Acrifolię zapamiętałbyś na pewno( język sztywny, usta jak po wizycie u dentysty) adusta odpada (nie to środowisko)
Od początku myślę o R. densifolia ale nigdy jej nie widziałem na własne oczy.
#11388
od października 2007
Szczerze, to tak typowałem przy znalezieniu tychże. Ale później, jak wspomniałem, te przebarwienia zbiły mnie całkiem z tropu. Inne densifolia, oznaczone lub potwierdzone przez Alę, najpierw czerwieniały a potem dopiero, po dłuższej chwili, czerniały. W tym przypadku owocniki dość szybko sczerniały, podobnie jak u albonigra, ale w przeciwieństwie do nich nabrały czerwonych przebarwień. I tak się zapętliłem ;-)