Dzisiaj przypadkiem trafiłam na niewielki owocnik... No właśnie, nie wiem na pewno - Meripilus giganteus czy Grifola frondosa. Meripilus giganteus to mój stary znajomy i nie powinnam mieć wątpliwości. A jednak mam, ponieważ kilka rzeczy się nie zgadza:
- pory nie przebarwiają się pod naciskiem. Być może to skutek wieku i stanu owocnika (który, co widać na zdjęciu, jest kiepski) - trudno powiedzieć. Ale u młodych owocników też nie ciemnieją.
- starszy owocnik ma brzeg wyrażnie, regularnie zatokowato falisty, karbowany - inaczej niż u M. giganteus (najlepiej widać to w lewej części owocnika na zdjęciu). Dwa młode owocniki są natomiast (niestety) chyba bardzo smaczne, ponieważ ogryzione przez jakiegoś ssaka w sposób uniemożliwiający rozpoznanie pierwotnego kształtu kapelusza.
— ocalały brzeg młodych owocników nie ma tego charakterystycznego, szerokiego, jasnego paska otaczającego kapelusze M. giganteus.
— pory bardzo drobne, kremowe, długość 4-5 mmm, pasują do obu gatunków (z wyjątkiem "testu uciśnięcia")
- trzonu ani zasięgu porów nie mogę obejrzeć, nie niszcząc owocnika.
Jak z całą pewnością, nie niszcząc okazu, odróżnić Meripilus giganteus od Grifola frondosa? A może wystarczy oznaczyć gatunek drzewa-gospodarza?
[Przyznaję ze wstydem, że a priori roboczo założyłam, że to buk. Korona 6 metrów wyżej, oglądam mikropory, na razie interesuje mnie przede wszystkim identyfikacja grzyba - rzut oka na pokrój drzewa, korę, na ziemię, na otoczenie, a szczegóły uzupełnię podczas jutrzejszej wizyty. Biorąc pod uwagę "mieszaność" kwartału, jest malutkie prawdopodobieństwo, że to może być grab - w tym wieku kora równie gładka jak buk, liście na ziemi to rzecz ruchliwa, graby zrzucają liście później niż buki, a skrzydełek grabu wszędzie dookoła pełno.]
Zatem: czy wystarczy stwierdzić, że drzewo-gospodarz to buk, żeby jednoznacznie wykluczyć Grifola frondosa? I vice wersa - czy w przypadku grabu to na pewno nie Meripilus giganteus? (choć wydaje mi się, że jednak wachlarzowiec)
Przesyłam "świeże" zdjęcie, niestety, nienajlepszej jakości (na razie jedyne):
--
Zapach miąższu bardzo przyjemny, jak u borowika szlachetnego, i jak na razie taki pozostaje (kawałeczek kapelusza zabrałam do dalszych testów).
(wypowiedź edytowana przez mykola 12.października.2007)