Cóż fioletowych gołabków ci u nas dostatek i bez mikroskopu a tym samym dobrego klucza, np. autorstwa Aliny Skirgiełło raczej się nie obejdzie. Jesli smak był ostry to prawdopodobnie będzie to Russula sardonia.
Tak, był piekący. Dzięki. Zapamietam sobie, aby brać kapelusze na zarodniki.