Po makro nic się nie da powiedzieć
Trudno określić pochodzenie ale to przecież g... :)
... ogólnie ujmując, owadów żerujących w drewnie.
To tych owadów musiały być grube, grube tysiące. I musiało im być trochę niewygodnie wypróżniając się "pod górkę" (pewno chciały "to" zachować dla potomności a tu jakiś ciekawski odwrócił te kawałki drewna). Grunt to dobry humor od samego rana :-)
"G..." traktuj trochę w przenośni.
To co linkujesz ma zupełnie inna strukturę.
Takie jak Twoje często spotykam i nie ma to nic wspólnego z grzybami. Nie wiem czemu ta papka służy ale jakbyś dobrze obejrzał ostatnie zdjęcie to przecież widać wydrążone w drewnie otwory stąd wnioskuję, że to ich robota.
To jest moja opinia a czy się z nią zgodzisz, to już Twoja sprawa?
PS: coś mi w Twojej wypowiedzi "nie gra".
Skoro to było na "spodniej stronie" (tak piszesz) to jakim cudem "pod górkę"?
Skoro od "spodniej" strony to tak jakby trochę "na plecach", niewygodnie i niepraktycznie, zwłaszcza w wodzie . No i płynąca bystro woda powinna to od razu zabrać ze sobą. W normalnym roku na takie coś nie zwracałbym uwagi ale że od ponad miesiąca nie widziałem żadnego świeżego grzyba ani śluzowca chociaż jestem w lesie (a właściwie w tym co z niego zostało po wizytach leśników) prawie codziennie, to .... Ale nie odpuszczam, przecież to obszar Natura 2000, no i deszcz kiedyś spadnie. A papka pozostaje niewiadomą
Też skłaniałbym się do odpowiedzi, że są to jakieś "wydzieliny" owadów, które drążą korytarze w drewnie, połączone z trocinkami i ekskrementami, np. przedstawicieli Scolytinae.
Oooo... To jest konkretna i rzeczowa podpowiedź. Dziękuję
#154
od października 2019
Tez to napotkalem i na poczatku bylo to mylace bo wygladalo to na strukture takich kłaczków. Było to na klodzie czesciowo zanurzonej w wodzie.
Doszedłem do wniosku, że to faktycznie sa odchody owadów. Mechanizm prawdopodobnie jest taki, że wraz z namakaniem kłody mokną również odchody w środku przez co zwiększają swoją objętość. Przestają się mieścić w tunelach i są wypychane, robiąc takie cieńkie sznureczki drewnianej papki przy wejściu tuneli. Może znajdę gdzieś swoje zdjęcie.