#756
od listopada 2006
Tak. Tylko są jak piszesz takie "niedorobione" pod względem intensywności fioletowego pigmentu. Smakują i pachną tak samo jak te "dorobione" :-)
Są bardzo podobne do g.dwubarwnych ale ich nigdy nie znalazłem w lesie-zawsze poza nim ;_0
#759
od listopada 2006
Podobieństwo do dwubarwnej jest wykluczone ze względu na różnice zapachowe, zabarwienie blaszek i trzonu.
Lepista nuda na 100%, odmiana tylko błękitnoliliowa.
Gąsówki nagie - już patrząc na zdjęcie, w wyobraźni czuję ich niepowtarzalny zapach, przywodzący wspomnienia grzybobrań jeszcze ze szkolnych latek :) To jeden z pierwszych "wynalazków", które odważyłem się przed wieeelu już laty po raz pierwszy skonsumować. I od tamtego czasu zbieram je co roku :)
(wypowiedź edytowana przez zygmunt 11.października.2007)
#763
od listopada 2006
No właśnie, taki sam coroczny rytuał zbierania tych grzybków celebruję. A teraz tak sypią, że jest w czym przebierać :)