Na szybko to mi Tomentella przyszła na myśl ale to byłoby zbyt łatwe, znając Ciebie?
Brawo Mirek, byłeś bardzo blisko. Moje wczorajsze znalezisko to Amaurodon cyaneus.
No teraz to przesadziłeś. :-). Strzelam (bez przekonania), że to jeden z 4700 gatunków Pleosporales?
Jaka przesada? ... akurat trafił mi się taki a w zasadzie tylko tym dysponowałem, miałem go na kompie który zabrałem do pracy a właśnie w niej byłem w tym czasie.
A co do odpowiedzi to nie wiem jaką ocenę wystawić, niby trafna ale baaardzo ogólnikowa.
Skoro jednak nikt więcej propozycji nie przedstawił waham się pomiędzy 4+ a 5- :-)
Mniejsza z tym, czas na rozwiązanie zagadki!
Nazwa taka, że można język połamać więc musiałem skopiować: Kirschsteiniothelia atra.
Przy czym zaznaczam, że to jest pierwszy z tego rodzaju a z nikim nie konsultowałem rozpoznania. Cechy jednak pasują więc podejrzewam, że prawdopodobieństwo prawidłowego oznaczenia tak na 99%.
(= Kirschsteiniothelia aetiops) z Polski znalazłem wzmiankę o znalezieniu w Białowieży przez Chlebickiego (1996)
W moim przypadku to była olcha (Alnus sp.)
No Mirek, wreszcie znalazłeś jakieś fajne grzyby, a nie ciągle te blaszki i kapelusze.
Te, o których nie wiadomo czy to muszka kupkę zrobiła czy to grzybek są najbardziej fascynujące i pełne niespodzianek. :D
Nie wahaj się, daj 5- na zachętę. :-) Please! ;-)
A nazwa jak to nazwa, estetyka językowa podobna do Krieglsteinera lasiosphaeriae - trzeba żyć z tym obciążeniem, pamiętając o właściwej ekspresji słowno-werbalnej korzystając z tych nazw. :D
Strzelam - Hysterium pulicare?
#4904
od października 2009
Powiem tak, nie miałem pojęcia co to jest ale poszukałem w Mirkowym atlasie i tam są mikro fotki nader podobne.
Jak na obecny poziom wiedzy to strzał w dychę:)
Duża zmienność tego gatunku spowodowała, że niektórzy uważają go za zbiorowy a badań DNA jak na lekarstwo więc pozostaje grupa nieco niedopracowana.
Odniosę się do Przemka słów:
"No Mirek, wreszcie znalazłeś jakieś fajne grzyby, a nie ciągle te blaszki i kapelusze. "
Od blaszek i kapeluszy mamy znakomitych ekspertów więc nie widzę sensu zajmować się nimi skoro ktoś zrobi to lepiej. Ja natomiast póki mam takie których nikt nie chce, wolę właśnie takie. Zaskakująca różnorodność jest niesamowita w tej grupie:)