#101
od października 2005
#130
od lipca 2007
Według mnie to mleczaj rydz, ale trzeba byłoby dokładnie poobserwować, jak sie przebarwia mleczko i ugniecione(uszkodzone) miejsca i to w okresie gdzieś godziny.
były jakieś drzewa w pobliżu?
#103
od października 2005
#730
od listopada 2006
Pomimo świerków??? - rydz na 100%
Smacznego:-)
P.S. Pamiętaj zawsze o mleczku przy fotografowaniu mleczai. Trzeba je obserwować w sposób jaki pisze Margo - to konieczność u tych grzybów. Oznaczam Ci wyjątkowo bez cienia wątpliwości, ze względu na wieloletnie doświadczenia w zbieraniu tych mleczai. Inna sprawa to odróżnianie jodły od świerka (piszesz o występowaniu świerków, a poddajesz w wątpliwość mleczaja jodłowego).
#105
od października 2005
mleczko na blaszkach zmienilo kolor na zielony
#113
od października 2005
Marcin, nawet ja jestem pewien, że to mleczaj rydz. I jeszcze jedna uwaga, dobrze jest pokazać przekrój trzonu. Smardz ma w środku pusty trzon. Pytanie, czy w każdym stadium rozwoju?
#732
od listopada 2006
Prawidłowo:-)
Zaobserwuj jeszcze kiedyś na świeżo mleczko po przekrojeniu trzonu czy kapelusza.
#114
od października 2005
Ale się wstrzeliliśmy, w tym samym czasie. Jednak ja byłem o kilka sekund wcześniej. Mam pytanie: czy znacie inne mleczaje, których mleczko przebarwia się na zielono?
#733
od listopada 2006
Arek - czy w każdym stadium rozwoju? Toś mi dał pytanie:-) Myślę, że nie. Młode okazy chyba mają jeszcze pełny trzon, który z upływem czasu i "nabierania rozmiarów" zaczyna robić się pusty. Niestety nie mam jeszcze na to "dowodów". Na dniach wyskoczę na rydze - więc będę je kroić:-)
Innych zmieniających barwy na zielono nie znam. U rydzów takie przebarwienie następuje po ok. +/- 30 minutach.
#118
od października 2005
Piotrek to perfekcyjnie sfocony rydz - tego mi brakowało:-)
#119
od października 2005
Piotrze, już czas na mnie. Ziewam okropnie, zaraz skrzyżuję czubajkę z opieńką. :)
Oczywiście, że chodziło mi o rydza. Rydz i smardz, oba smaczne, aż ślinka cieknie. Może dlatego mi się nałożyły? Dobranoc
Dziękuję, nawet nie wiesz jak się cieszę że to on :-)
Wiem, wiem, sam często mylę smardza ze sromotnikiem
#106
od października 2005
mleczko niezmienne, trzon pusty. na drzewach slabo sie znam a kolorystyka mi bardziej pasowala do jodlowego. juz zjedzone, pyszne byly:-)
#735
od listopada 2006
Jeszcze jedno słówko o rydzu. Próbowałem go miesiąc temu na surowo i bez rewelacji.
Natomiast...., po usmażeniu z solą na patelni jest w.g. mnie najsmaczniejszym polskim grzybem (mimo,że nie raz się nim przejadłem), nawet drogocenna trufla letnia mu do pięt nie dorasta:-)
Piotrek następnym razem ich nie susz, tylko smaż przez +/- 8 minut na patelni. Czekam na Twoje obiektywne wrażenia kulinarne. Już się pewnie w życiu grzybów najadłeś, ale rycccccccc jest.................!!!!!!!!!
Dominik piszesz, że są pyszne. A czy są wg. Ciebie smaczniejsze? Chętnie takie spróbuję.
-----------------
Tak na marginesie. Kiedyś specjalnie poświęcę dużo więcej uwagi. Jak zakupię mikroskop polecą foty od ogółu do szczegółu. Jak to się mówi żargonem mykologicznym - "zajrzę mu w duszę":-)))
#121
od października 2005
No, jeśli mleczko sie nie przebarwiło na zielonkawo, to może to nie rydz? Dominik, a może tak szybko zjadłeś, że nie zdążyło?
Jeśli mleczko się nie przebarwiło, to jednak obstawiam mleczaja jodłowego. Tak czy siak, oba jadalne i smaczne... A tak z ciekawości: gdzie zbierałeś te mleczaje? W jakim rejonie Polski?
#1976
od maja 2006
Pierwszy raz znalazłem rydze, zazwyczaj mam do czynienia z jodłowym bądź świerkowym. Tych jednak jeść nie mogę, zebrałem jedną sztukę by pokazać że w tym miejscu naprawdę są.
Były na terenie Parku Narodowego, gdzie liczba ich szybko spada m in. przez intensywny zbiór.
Nie mam nic do zbierających, sam mnóstwo grzybów zbieram, ale Park to Park...
#107
od października 2005
Marcin jadlem smazone na masle:-) smaczniejsze od czego?
Piotr w rydzu mleczko jest niezmienne pomarańczowe, uszkodzone blaszki zzielenialy, czyli wszystko sie zgadza:-) zebralem je w okolicach Szczecina. drugi raz w zyciu znalazlem i jadlem te grzyby, natomiast pierwszy raz w Polsce;-) szkoda ze nie znam innych siedlisk w swojej okolicy...
#132
od lipca 2007
Jodłowy rośnie pod jodłami. Praktycznie na trzonie nie ma tych dołkowań. Mleczko jest też pomarańczowe. Ale miejsca uszkodzone (ugniecione) po dłuższym czasie przebarwiają się na winno-ciemno-czerwonawo. Po usmażeniu w smaku czuć lekką goryczkę. Te lepiej jest marynować z tego względu.
#2049
od maja 2006
Te rydze nie dają mi spać.
Znalazłem sporo w lesie sosnowym (brak innych drzew), ale ...
po około 2-3 godzinach sok i uszkodzone miejsca np. blaszki na kolor ciemnego wina (taka malaga),
Dopiero po 6-8 godzinach na kolor zielony. Co wy na to?? Czy to Lactarius deliciosus??
#158
od lipca 2007
A może to mleczaj zmienny (Lactarius semisanguilfluus) ? Wszystkie cechy się zgadzają, a szczególnie sekwencja zmian barwy w czasie.
#2050
od maja 2006
hm...no właśnie Małgorzato, coś mi nie pasowało.
A czy mleczaj zmienny ma jeszcze jakieś cechy które by zapewniły mnie że to on?
#161
od lipca 2007
A czy smak był leciutko gorzkawy ? I czy miąższ był ścisły ? Bo w atlasie piszą, ze to cecy różnicujące go od rydza. Bo jak rydz rośnie przy sosnach. Dwa pozostałe wybierają świerk albo jodłę.
#2051
od maja 2006
Mam owocnik nawet przy sobie, spróbowałem i nie wyczułem nic goryczki,
a czy ścisły... jest teraz jak taka twardsza gąbka, ugina się, ale nie jest twarda
#781
od listopada 2006
No to zaskoczyliście Grzybiorza tym m.zmiennym :-)
Po raz pierwszy o nim słyszę. Dodatkowo podobnie jak rydz rośnie pod sosnami. Piotrek daj kiedyś fotki ze zmianą uszkodzonych miejsc w czasie. Dla mnie zupełna nowość!
Ważne, że jadalny :-) Tylko ciekaw jestem czy lepszy od rydza???