Wg mnie to ten gatunek, ale w razie W - i reprymendy od Błażeja napisałem w tytule cf.
To sekcja mleczajów z białym, po chwili po przecięciu zmieniającym na żółty kolor mleczku.
Przygodę z nim miałem zakończyć po 2 godzinach, bo z kulcza wychodziło, że to on, ale postanowiłem zagłębić sie bardziej w temat.
W zasadzie większość cech macro i micro po analizie naprowadziły mnie na 2 gatunki:
L. scrobiculatus i L. leonis.
Po dogłębnej analizie wg mnie należy wykluczyć L. leonis.
Korzystałem przy oznaczeniu micro z FN 2008 i dość starej -1984 ale bardzo fajnej i treściwej publikacji:
Lactarius subsectio Scrobiculati in NW Europe
ILKKA KYTOVUORI
Dlatego, jeśli się pomyliłem, to z nadzieją, że nie miałem aktualnych materiałów, choćby L. intermedius nie jest tu uwzględniony.
Jeśli ktoś z Was posiada coś nowszego na temat tej grupy mleczajów - będę wdzięczny za podesłanie.
Wrzesień 2021 Orawa, Iglasty, górski las świerkowy z niewielkim dodatkiem innych drzew.
Pod świerkami w kilku miejscach.
Owocniki wielkości:
Kapelusz - 10-15-20cm
trzon - 6-8 cm
Mleczko: białe, po chwili żółte
zapach - owocowy, przyjemny
smak - owocowy, po chwili przechodzący w ostro-gorzki
Cechy macro książkowe - nie będę pisał, poczytajćie
Micro:
Zarodniki wielkości w punkt dla opisywanego gatunku (również Q śr.)
Ornamentacja: (dla gatunku niesiateczkowata lub z pojedynczymi oczkami, z połączonymi prążkami, do 1um (w najbliższego L.leonis ma być siateczkowata do 0,5um).
Podstawki czterosterygmowe wielkości w punkt do opisowanego gatunku
Pseudocystydy o szerokości w punkt dla gatunku ( w końcu dowiedziałem się co to jest Pseudocystyda :-)
Macrocystydy - nie występuja, lub występują bardzo rzadko dla dla opisywanego gatunku i leonis.
Tu musiałem poczytać i okazuje się że w w innych mleczajach są częstei potrafią mieć ponad w okolicach lub ponad 100um.
Zarówno Cheilo jak i pleuro... tutaj nie zaobserwowałem mimo wielu prób i chęci, co jest cechą diagnostyczną dla opisywanego gatunku.
no może tutaj macrocystyda? chyba nie
No dobrze, chyba dotarłem do brzegu.
Zajęło mi to trochę czasu, ale nauka nie pójdzie w las... :-)