#447
Pewnie jakaś Pholiota i to z tych ciekawszych. Tak mi się kojarzy.
Na maślankę ceglastą za drobne. Na maślankę wiązkową nie ta barwa blaszek no i nie ten kształt kapelusza.
#620
Jakieś maślanki, myślę, że to maślanka wiązkowa - ale przydałaby się lepsza fotka blaszek - kiedy zarodniki dojrzewają, nabierają one zielonego koloru.
#1467
Sebastian, wiązkowa nie ma takich blaszek. Za małe toto, żeby określić. Nawet, jeżeli maślanka to niezjadliwa, bo na liściastym drzewie. (Jolka do każdego grzyba podchodzi RÓWNIEŻ kulinarnie).
Nidgy jeszcze nie przyglądałam się maleńtasom łuskwiaków. Trzeba to będzie nadrobić. Konsekwentnie kulinarnie: jadałam tylko nastroszone, ale przestałam, bo mi nie smakują. Chyba, że już W OGÓLE nie ma grzybów. Wtedy "na bezrybiu i rak ryba".
kilka okazów się suszy, jak ktoś chce, odłożę do wysłania :))
No więc.... wychodzi mi, że to jednak maślanka wiązkowa. I nie chce wyjść inaczej. Ten dziwny kolor blaszek to chyba ślady po jakiś żyjątkach. Jacku co to takie ciemne na ostatnim zdjęciu np.? "Robale" jakieś??
Nie przypominam sobie żadnego żyja na nich!
(wiadomość edytowana przez phalops 19.Lipca.2005)
Nie musisz sobie przypominać - zinterpretuj co widać na blaszkach na dolym zdjęciu. Czy to, że ja tam widzę nawet czułki (jednen, prawy)to wyłącznie sugestia???
:-))
Oj, rzeczywiście. To jakieś kusaki (Staphylinidae), często takie małe stworki siedzą w dużych ilościach pod kapeluszami!
No, to te "żyje" sprawiły, że blaszki mają wygląd mało maślankowaty. Ślady żerowania tychże kusaków są na wszystkich przesłanych owocnikach :-)