Na spacerze na obrzeżach miasta, przy szutrowej drodze wzdłuż ogródków działkowych, na żywym dębie (ale na jego obumarłej części) trafiłem takie znalezisko. Kilka owocników na wysokości 3m, średnicy powyżej 50cm. Nie wiem kto i po co powycinał fragmenty (raczej nie był to przypadkowy wandal, bo owocniki były trudno dostępne), w każdym razie jeden kawałek leżał pod pniem.
Wrzucam raczej jako ciekawostkę ze względu na rozmiar, bo raczej nie może być to nic innego niż Polyporus squamosus (?).
Ps. Może ktoś wie, co oznacza ta biała tabliczka (ostatnie zdjęcie) z napisem jakby "REN"? - mam wrażenie, że to tylko fragment większego napisu, obłamanego.

---

cytat:

Ps. Może ktoś wie, co oznacza ta biała tabliczka (ostatnie zdjęcie) z napisem jakby "REN"? - mam wrażenie, że to tylko fragment większego napisu, obłamanego.

---

Teren prywatny :)

Heh, na to nie wpadłem:)

"...Nie wiem kto i po co powycinał fragmenty (raczej nie był to przypadkowy wandal, bo owocniki były trudno dostępne), w każdym razie jeden kawałek leżał pod pniem. ..."
Pewnie do konsumpcji (zupa, flaczki...), niektórzy dosyć regularnie jedzą młode egzemplarze.
Wycięte zewnętrzne części bo "delikatniejsze", pewnie dlatego, że ten owocnik dobrze dojrzały, wiec twardszy i łykowaty.