#439
od marca 2006
Mleczko niezmiennie pomarańczowe, to główna cecha rozpoznawcza jadalnych i smacznych LACTARIUS'ów !!
Najwyżej "natniesz się" na m. świerkowego lub m.późnojesiennego, ale są prawie tak smaczne jak mleczaj rydz i też trzeba się CIESZYĆ, bo smaczne!
(wypowiedź edytowana przez grzegorzww 30.września.2007)
#227
od sierpnia 2006
Wiesz, przetnij tam gdzie kapelusz z trzonem się zbiega ( trzonków i tak się nie je) i ja będzie mleczko pomarańczowe, to rydz... Na patelkę, masełko i mniam... :)
#16
od sierpnia 2006
M. rydz (L. deliciosus) - pod sosnami - mleczko żywo marchwiowo czerwone, długo zachowujące ten kolor.
M. świerkowy (L. deterrimus) - pod świerkami - mleczko marchwiowo czerwone, po ok. 15min winnoczerwone, po kilku godzinach zielone.
M. późnojesienny (L. salmonicolor) - pod jodłami, jedlicami - mleczko pomarańczowe, później miniowoczerwone.
M. zmienny (L. semisanguifluus) - pod sosnami - mleczko czerwonopomarańczowe, po kilku minutach winnoczerwone, następnego dnia zielone.
Wszystkie z pomarańczowym mleczkiem są jadalne. Różnią się zawartością "substancji gorzkich", skutkiem czego świerkowy czy późnojesienny nie wszystkim smakuje.
wszystko z: E. Gerhardt - "Grzyby - wielki ilustrowany przewodnik", Wa-wa 2006.
A podobno te z mlecznobiałym sokiem też są jadalne [sok jest słodkawy]. Nigdy ich nie zbieram, bo tych z pomarańczowym mleczkiem jest tyle, że nie trzeba szukać tych z białym ;) Tylko wełnianka jest podobno niejadalna. Ale ją łatwo poznać po kosmatym kapeluszu.