21-07-2021 Rymanów
Obserwowalem je chyba trzy dni (dwa owocniki, jeden duży a drugi mały ) i o 14-tej, kiedy wracałem z pracy to jeszcze stały nienaruszone, a o 18-tej kiedy przyszedłem z aparatem to już były skopane.
Ale postawiłem go w pionie i zrobilem fotkę.

Z tego stanowiska w poprzednim roku też umieściłem zdjęcie na forum https://www.bio-forum.pl/messages/33/1179842.html


Dlaczego ponawiam temat ? Bo nurtują mnie takie różne pytania odnośnie tego gatunku.
Żagwie z mojego stanowiska z tego roku i poprzedniego mają podobny - klinowaty kształt, brązowo czarną podstawę trzonu, jakiś tam "korzeń" i - moim zdaniem - różnią się diametralnie od tych, które można znaleźć w necie, rosnących np. na fragmencie gałęzi czy innym drewnie. A skoro jest to ten sam gatunek to, to czy nie powinny być podobne ?
Poza tym dlaczego te z netu owocnikują na gałęzi, a np. obok nie wyrasta owocnik z ziemi ? No bo skoro sklerota jest w ziemi...? Chyba że ( jak twierdzą niektórzy ) owej skleroty w ziemi nie ma, ale czy wtedy na pewno jest to ten sam gatunek, czyli Polyporus tuberaster ? :) Bo po makro to mam duże wątpliwości.


Jeszcze dodam, że miała zapach i smak orzechów laskowych, ale takich niedojrzałych, co to mają małe i miękkie orzeszki.

https://www.bio-forum.pl/messages/33/765375.html
zajrzyj do tego wątku, może zrozumiesz dlaczego brak odzewu.

A może Twoja to po prostu młoda Polyporus squamosus wyrastająca z pozostałości po drewnie. One lubią stare zbutwiałe pniaki a w tym przypadku być może już substrat wyczerpuje się więc i owocniki mizerne???

Za wcześnie skopane. Gdyby rosły dosłownie dwa dni jeszcze, wtedy owocnik by się ukształtował. Nie chcę nic mówić, ale takie to można było spróbować... zjeść, wtedy by się wyjaśniło bardziej niż jakąkolwiek inną metodą.
NIE NA SUROWO, oczywiście, dodaję, bo ktoś mógłby próbować chrupać. Trzeba obgotować, odlać wodę, jak przy żółciaku siarkowym, tylko bardziej. Też typuję P. squamosus, więc tym bardziej warto było spróbować, bo taki stan owocników jest niezwykle ulotny, rosną dosłownie w oczach.


(wypowiedź edytowana przez Mykola 21.sierpnia.2021)

Smaczne i miękkie = polyporus squamosuus, lekko już włókniste/drewnowate = polyporus tuberaster albo inne, tu już musi być dorosły do identyfikacji. O konsystencji mówię z doświadczeń organoleptycznych, onegdaj często poświęcałam się dla nauki. ;-) ...i, co zabawne, właśnie teraz, z inspiracji koleżanki, zamierzam rozszerzyć pulę doświadczeń w tej materii, jeśli tylko znaleziska pozwolą. Jak się uda, to może napiszę na forum, ryzykując uznanie za wariata. Toksykologia to fajna dziedzina nauki i dlatego uważam, że określenie "niejadalne" zawsze warto podważyć, jeśli grzyb na pewno nietrujący.