#2655
od września 2004
Opieńka, ale nie miodowa.
Możesz jeść, ale jeśli koniecznie chcesz wiedzieć jaki to gatunek, to potrzeba trochę lepszych zdjęć. Ewentualnie Ania Kujawa rozsądzi ;-)
Jeśli do jedzenia, to można przyjać, że miodowa w szerokim ujęciu. Ta wygląda na północną (błonkowaty pierścień, mało łuseczek, jasne kapelusze).
Jadalna. Agnieszko, pomylić można z innymi "nadrzewnymi, kępowymi". W razie wątpliwości najpewniejszym sposobem, według mnie, jest sprawdzenie koloru wysypu zarodników (położenie dorosłego kapelusza na kartce papieru blaszkami do spodu na kilka godzin). Opieńka sypie białymi zarodnikami, pozostałe "kępiaste opieńkopodobne" - brązowymi (a przynajmniej nie białymi).
To może być opieńka ciemna (armillaria ostoyae).
#13
od listopada 2006
Jarek, obawiam się, że to jednak nie jest armillaria ostoyae. Moje znajdy mają gładkie kapelusze a armillaria ostoyae ma łuskę - Waldemar
#14
od listopada 2006
Jarek, obawiam się, że to jednak nie jest armillaria ostoyae. Moje znajdy mają gładkie kapelusze a armillaria ostoyae ma łuskę - Waldemar
#15
od sierpnia 2006
W starszych osobnikach łuski zazwyczaj zanikają (zwłaszcza na brzegach
kapelusza). Niejednokrotnie znajdowałem w jednej kępie osobniki młode, gęsto
pokryte łuskami, jak i stare z nielicznymi łuskami na środku kapelusza (tak jak
na przedstawionych na zdjęciu Waldemara).
(wypowiedź edytowana przez tyrystor 30.września.2007)
(wypowiedź edytowana przez tyrystor 30.września.2007)
Teraz "sypnęły" północne. Ciemna chyba pojawi się w połowie października. Według mnie wszystkie prezentowane to północna. Ale w przypadku opieniek właściwie nie rozstrzygniemy czy to ciemna z małą liczbą i jaśniejszymi łuseczkami czy jednak północna. Dla tych, którzy jedzą - bez znaczenia - po prostu opienka ;-)
#4116
od kwietnia 2004
To jest opieńka miodowa (albo inna), a nie łuszczak zmienny. Łuszczak nie ma takiego kapelusza. Zdjęcie blaszek też pokazałoby, że to nie on.
#442
od marca 2006
Tak, to właśnie wysyp - BRAWO :-)
Ale wielkość zarodników da się sprawdzić TYLKO pod mikroskopem.
Agnieszko, wszyscy mówimy sobie tutaj po imieniu :-)
To też opieńki - chyba opieńki ciemne. Jeszcze do niedawna wszystkie nasze opieńki były traktowane jak jeden gatunek i nie było dylematów. Dla celów kulinarnych nie ma to znaczenia - są jadalne. Ostrzega się tylko przed tym, żeby nie jeść ich na surowo. To białe to piękny wysyp zarodników. Pojedyncze są tak drobne, że zobaczysz je tylko pod mikroskopem, ale taka warstwa jest dobrze widoczna i biała barwa świadczy o tym, że zebrałaś opieńki.
#4129
od kwietnia 2004
Sypią bardzo obficie. Wydaje się, że na kapeluszach położonych pod innymi jest pleśń, a okazuje się, że to zarodniki. No i zapach. Nic tak nie pachnie, jak opieńki.
Wysypią na biało, bo to opieńki miodowe. Smacznego :-)
Naprawde???
Dzieki ogromne! :)
Tak :-)) jak zostawisz na dłużej będzie gruba, biała warstwa :-)))
Dzieki raz jeszcze. Te sie wysypaly po ok. godzinie.
Teraz bede myslec co z nimi zrobic.
Zamarynowac?
Bo to pokos byl. 2 reklamowki. :)
Zebralismy tez kilka innych do identyfikacji.
Oj bede zanudzac :->
eee. hm.. jestem fanką opieniek - marynuję je (same i z dodatkiem papryki - ostrej też...), suszę, mrożę (po obgotowaniu) i zjadam jak tylko znajdę świeże smażone na tłuszczu (nie obgotowuję ich wcześniej, jak zalecają, bo nic mi nie robią).
Można zrobić z nich sałatkę z przecierem pomidorowym i cebulą na zimę (gdzieś na forum w kuchennych wątkach). I co tylko jeszcze do głowy przyjdzie. Aha można też kisić, ale koniecznie po obgotowaniu.
Jejku, a u mnie już po opieńkach, stare kapcie przy drzewach zostały - których nie zdążyłam zerwać :-((
Aniu dziekuje za wszystkie pyszne sugestie.:)
Wlasnie w innym watku doczytalam, ze w reklamowce nie nalezy grzybow trzymac i poszlam szybko je `uwolnic`.
Alez tego jest! 8-O
Zapraszam na opienki za kanal La Manche jakby co. :)
W dodatku chyba malo kto zbiera.
Grzyby mnie zawsze fascynowaly ale nie mialam dotad odwagi i okazji by choc pare poznac.