• zielone opieńki i inne
Dziękuję. Wysiadam. Ja tylko namieszam z lekka, że w Tarnobrzegu pod dębami rosną opieńki, które mają zielone łuseczki na kapelusikach. Rosną pozornie na ziemi, pojedynczo. Więcej szczegółów nie znam, ponieważ dla mnie: opieńka to opieńka i koniec. Jeżeli to ważne - postaram się wypytać mamę.
Zielone??? Jola może to nowy gatunek dla nauki :-))Wypytaj Mamę, może jakiś rysunek??? I opis tych cech, o których pisałam gdzieś na początku tego wątku???
Prywatnie (jak do garnka) dla mnie też opieńka to opieńka, tylko czasem, jak pracuję..... :-)))
Już dzwonię do mamy. Poproszę o bardzo staranny rysunek, opis sytuacji, środowisko i wszystko, co mi przyjdzie do głowy. Ona to kocha!
Ja też spotykam lekko zielonawe, takie jak na skanie gdzie są dwie trójki i pojedyncza z grubę nóżką. Dokładnie taki kolor i kształt lecz dużo większe i z bardzo grubymi nogami. Rosną zwykle na pniach buka i zwykle na żyjących drzewach. Po osiągnięciu "dorosłości" ich odcień zmienia się na ciemnobrązowy.
Jerzy, a jaki mają pierścień?
Nie pamiętam tak dokładnie ale wydaje mi się, że taki pierzasty jak z fizeliny!
Opieńki, o ile dobrze pamiętam mają około 600 gatunków roślin żywicielskich, w tym również rośliny zielne, dlatego też niekoniecznie muszą rosnąć w pobliżu pniaków, lub na pozostałościach roślin drzewiastych.
Andrzej, polskie opieńki mają te 600 gatunków roślin żywicielskich?
Te "zielone" to są opieńki, które mają zielonkawy nalot na łuskach. Rosną przy pniach/drzewach liściastych. To właśnie te z zielonym nalotem są podawane w wielu źródłach jako "niejadalne" i powodujące spore zaburzenia jelitowe.
Trafiam je głównie gdy są młode - później "zieloność" zanika. Uwielbiają rosnąć na wystających częściach korzeni przy pniach drzew liściastych.
Widzę naskanach, że i Bogdan je "trzepie" :)
Pimpek, te zielone to pryszcz :-)
Tak lubię opieńki, że się jeszcze zastanawiam :-) nad tymi ostatnimi, młodymi nagminnie "oblewanymi" przez psy - do słoiczka je czy jaki sosik :-)))
Jest też przecież urynologia, może wnióśłbym coś nowego, odkrywczego do tej dziedziny :-)
Dla zainteresowanych drążeniem tematu opieńki zrobilem na podstawie dwóch podanych publikacji klucz w wersji dość roboczej:
http://www.grzyby.pl/gatunki/Armillaria.htm Nie jest podłączony na razie pod resztę atlasu - tak że trzeba użyć bezpośrednio tego linku.
Dopełnieniem, nawet tego roboczego klucza, powinna być wizualizacja.
Ania, na moich zdjęciach rozpoznała np. opieńkę północną. Służe zdjęciami do podanego przez Ciebie opisu. Dla mnie nie ma problemu, aby się podzielić zapisanym przeze mnie obrazem, w sytuacji kiedy inni dzielą się swoja wiedzą i umiejętnościami. Bardzo nie lubię białych "dziur", i z wielką ochotą zapełnię je w miarę posiadanego materiału. Zrobią to, pewnie i inni. Jeżeli mamy coś popularyzować, uczuć się i prezentować, to róbmy to w sposób jak najbardziej pełny, a nie okrojony. Myślę, że ciekawie wygląda taki klucz, gdzie "białe plamy", wypełnią obrazy.
Frajda dla oka i dla umysłu.
Klucz jest roboczy bo bez obrazków i stron z opisami poszczególnych gatunków. To dorobię pewnie zimą - teraz gonią mnie pilne prace, no i jeszcze można conieco zfotografować jak pogoda pozwala.
Dzięki za ofertę. Jak będzie potrzeba dam znać. W swoich zbiorach mam na pewno A. lutea i A. ostoyae.
Sobota
Piotr, masz jeszcze inne ujęcia?? Jakieś "dziwne" te opieńki :-))
Jola nie mam innych ujęć. No opieńka jak opieńka :) Jest kapelusz, jest trzon, jest hymenofor... wydać kołnierz - chyba wszystko jest na fotce, specjalnie je tak układałem.
Te dwa owocniki mam ususzone, jakby coś :)
Może zbliżenia pomogą.
Dzięki za zbliżenia i dzięki za zdjęcie na priv. :-) Obejrzałam sobie dokładniej i nadal nic mi nie pasuje :-) Dopominam się o inne zdjęcia, bo sam wiesz jak to z grzybami bywa - mając przed oczami dwa owocniki nie wiadomo czy są takie "inne" bo to zupełnie coś innego czy dlatego, że akurat te dwa takie nietypowe :-) Na Twoim zdjęciu widać wszystko co jest potrzebne do identyfikacji, ale i tak nie mam pojęcia co ta za opieńka :-( Dlatego mam prośbę - jak znajdziesz jeszcze te opienki to "zdejmij" je dodatkowo - jeśli możesz :-)
To może ja dorzucę swoje zdjęcie. Opieńka z Puszczy Solskiej. Obok specjalnie polożylam klucz, zeby można było zorientować sie co do jej "gabarytów"
I jeszcze jedno zdjęcie - ta sama opieńka w innym ujęciu:
Aniu - to były tylko dwie opieńki rosnące przy pniaku. Podskoczę tam dziś lub jutro (choć jutro skiskam do Poznania i mogę nie mieć czasu) i zobaczę czy coś urosło. Obok rosła zmarznięta (martwa) kępka kilkunastu owocników (na tym samym pniaku) ale ok. 3mm wielkości / grzybek. więc do niczego się nie przyda. W celach identyfikacyjnych, potwierdź chociaż, że to jest opieńka, bo aż mi głupio :)
Piotr, opieńka :-)Chociaż ja ostatnio złapałam się na tym, że wszędzie i we wszystkim widzę opieńki :-))) I wydaje mi się dziwnie podobna do tej, którą zamiesciła Elmira - tylko ten pierscień... Elmira, a kilka innych owocników z tej samej "serii" dałoby się zdobyć i zamieścić???
Aniu - Opieńkę jak na moim zdjęciu znalałam tylko jedną mimo, ze dokładnie spenetrowałam teren dookoła. Rosła przy pniu żywej ...sosny, solo. Obawiam się, że miałabym problem ze znalezieniem podobnych egzemplarzy, chociaż pamiętam mniej więcej miejsce gdzie ją znalazłam. Trochę to daleko odemnie (120 km.) i nie wiem czy dam radę wybrać się tam w najbiższym czasie. Ale jakby co to dam znać i wyślę zdjęcia. Dodam jeszcze, że opieńka była bardzo zdrowa i "mięsista". No i smaczna :-))
Dodam jeszcze, że moja opieńka różni się jednak od opieniek Piotra. Zwróć uwagę na "garb" na kapeluszu, nie mówiąc o pierścieniu.
Elmira, nie jedź specjalnie po te opieńki :-)))
Widzę te różnice, o których piszesz, wydaje mi się, że i Twoja opieńka jest "nietypowa" - może ciema (A. ostoyae)? I Pimpkowe sa według mnie nietypowe. Ale (mimo, że u Pimpkowych nie ma pierścienia) to tez jakoś ku ciemnej mnie "ciągnie". Niereprezentatywne te Wasze opieńki - tak bym to ujęła:-))
Czyżby....wybryki natury????hahaha!!! Przecież to się zdarza!
opienieczki :)
Piotr, to chyba też opieńka ciemna (A. ostoyae)
Imponująca wiązka....!
:-D
Mnie zaś często zdarzają się pojedyńcze, ale za to młodziutkie i potężnych rozmiarów....Ta na zdjęciu ma średnicę kapelusza 14 cm, jest młoda, zdrowa i jędrna...