#4469
od października 2009
Tak,piestrzenica,może G.gigas zwłaszcza jak patrzę na kolor główki na drugim zdjęciu.
Młodszym, mniej doświadczonym grzybiarzom małą rada; róbcie zdjęcia i na razie dajcie im spokojnie rosnąć.
Są tak jeszcze młode, że określenie gatunku nie jest możliwe (brak zarodników) a jak dojrzeją do okreslenia gatunku wystarczy niewielki fragment owocnika z którego i tak może okazać się że mimo wszystko zarodniki nie są odpowiednio dojrzałe. W takiej sytuacji, jak coś ciekawszego niż olbrzymia czy kasztanowata, to dobrze jest dać mu okazję dorosnąć do odpowiedniego wieku... pod warunkiem, że mamy stanowisko w zasięgu ręki i możemy ponownie odwiedzić.
Myślę, że zgodzicie się ze mną, że w ich przypadku trzeba doskonale dojrzałych zarodników aby określić gatunek więc chyba jeszcze za wcześnie, przynajmniej u mnie.
Ale to chyba nie jest jadalny grzyb??
Na to pytanie pozwól, że nie odpowiem:)
Zdania są bardzo mocno podzielone ale ogólnie zalecam nie konsumować!
... chociaż osobiście G. gigas próbowałem smażoną... bardzo przyjemna w smaku:)
Uwagi bardzo celne i do rzeczy!
Grzybki rosną kilkadziesiąt metrów od mojego domu i przez nieuwagę jeden został uszkodzony. Reszta spokojnie rośnie dalej - będę obserwował i może wrzucę fotkę za jakiś czas :-)
Dzięki - pozdrawiam.