Obiekt nr 2 - suszek blaszkowca
Zanim o nim, wcześniej o suszkach workowców: Tuber i Gautieria
Spektakularna porażka.
Tubery mega twarde, Gautieria mniej - namoczyłem w 5% KOH od 15 min do ponad godziny.
Preparaty kompletnie nie wychodziły, ciapciałem na szkiełu - w zasadzie nic nie widać.
Pytanie - bo Waldek mi mówił - że workowców raczej nie namaczać w KOH, tylko w zwykłej wodzie, bo tracą strukturę - czy to może być od tego?
Ile i jak to trzeba moczyć?
Ok, teraz już mój obiekt.
Suszek namoczyłem w 5% KOH kilkanaście minut, wysuszyłem i po 1,5h udało mi obciąć ostrze blaszki.
Co zobaczyłem.
1. x10 - co to za czarne kółko i kreska - rozumiem, że jakieś paprochy?
2. x10 - zarodniki
3. x10 - ostrze blaszki
zarodniki
niewyraźne cystydy?
jakieś 2 "kreski"?
4. x10 albo x40 - teraz już nie wiem - ostrze blaszki
widać chyba 2 podstawki?
widać bardzo niewyraźnie cystydy?
widać oczywiście zarodniki
5. Zacząłem kombinować z imersją - ale jak?
na ten sam preparat kropelka olejku i patrzę na obiektywie x 40, dobrze?
widać to - co?
I ZACZYNA SIĘ DUŻY PROBLEM.
już przy obiektywie x 40(400) kończy mi się "GÓRNA WYSOKOSĆ", tzn stolik dojeżdża właściwie maks do górnej granicy.
Zmieniam na obiektyw x100 i koniec. Preparat (szkiełko nakrywkowe) dotyka obiektywu, a ostrość niewystarczająca, w zasadzie nic nie widać.
W mikroskopie jest taka regulowana śrubka zabezpieczająca, którą można wyregulować i stolik pojedzie wyżej - rozumiem, że tak rozwiążę swój problem?
no i 6. x100 w olejku
zobaczyłem tylko coś takiego???
Na koniec jeszcze.
Nie wiem, czy nie zacząłem z dup.y strony?
Tzn. od suszków a nie od świeżych grzybów, z których preparat zrobić znacznie, znacznie łatwiej.
Tylko że mamy dziś 10 stycznia i przy najbliższych prognozach pogody o świerzaki będzie naprawdę trudno :-(.
(wypowiedź edytowana przez SlavoYo24 10.stycznia.2021)