a u mnie dziś po nocy zimowo, biel naokoło aż się jaśniej i weselej zrobiło:)
... ale coś za coś: puch wszystko przykrył więc teren odpadł.
No ja walczyłem z sobą, gdyż trochę nie chciało mi sue. W końcu pomyślałem, że jak spadnie śnieg to jeszcze w domu nasiedzę się. W sumie cieszę się, bo odkryłem nowe odnogi wąwozów :).