Jeden owocnik znaleziony dzisiaj w lasach Wysoczyzny Elbląskiej (stary las bukowy z dodatkami). Niestety nie pamiętam, z czego wyrastał, ale raczej z gleby. Owocnik cały czysto biały (jedynie trzon minimalnie zażółcony, ale może to od dotyku). Średnica kapelusza ok. 5 cm, nad trzonem niewielkie wklęśnięcie. Blaszki jak na zdjęciu, z międzyblaszkami przy brzegu kapelusza, nieco zbiegające. Miąższ w przekroju biały, niezmienny, w trzonie watowaty, ale nie pusty. W kapeluszu kruchy. Zapach... no właśnie, jakiś wyczuwam i to dość wyraźnie, ale nie potrafię skojarzyć i nazwać. Raczej przyjemny, ale na pewno nie grzybowy. Może anyż... Próby smakowej nie robiłem.
Myślę, że to kopułek śnieżny (choć ten wg atlasów nie ma żadnego zapachu), ale proszę mądrzejszych o potwierdzenie/zaprzeczenie.

W Hygrocybe virginea blaszki wyraźnie zbiegają na trzon. Środowisko występowania jej to łąka/nieużytki. Nigdy w lesie nie spotkałem tego gatunku.
Zdjęcie do porównania.

Dzięki za odpowiedź. Zapomniałem zaznaczyć, że mój aparat przebarwia na czerwono - w rzeczywistości grzyb jest śnieżnobiały, nie różowawy, jak na zdjęciach. Blaszki zbiegają na trzon (co powinno być widać na 2. foto), choć nie tak znacznie. Ale owocnik rósł w środku lasu, więc to faktycznie trochę dziwne dla tego gatunku. Może ktoś zatem ma pomysł, co to jest, jeśli nie kopułek?

Na dodatkowym foto może lepiej widać zbiegające blaszki.

Porównaj jeszcze z podobnymi Hygrophorus, np Hygrophorus eburneus. Chociaż tamta ma niby nieprzyjemny zapach, ale biotop się zgadza.

(wypowiedź edytowana przez boguo 24.listopada.2020)

Dzięki Bogdan za sugestię. Może to faktycznie wodnicha biała. Z tym zapachem to jest różnie, mnie na przykład gąska mydlana (według źródeł zapach szarego mydła, ługu) pachniała całkiem przyjemnie. Egzemplarz i tak poszedł do śmieci, będę w przyszłości szukał i bardziej zwracał uwagę na miejsce wystąpienia (może to była trawiasta droga leśna, gdzie kopułek podobno może rosnąć).