Z eksykatu nic nie ustalimy a możliwości jest bardzo dużo. Jedną z nich może być Phaeohelotium fulvidulum chociaż ten raczej wyrasta do października? ... ale przy obecnej aurze wszystko możliwe, substrat za to odpowiedni.
W tym przypadku tak szczerze to nawet rodzaj trudno określić bo to może być na przykład Lachnum pygmaeum ... chociaż nie pamietam w jakim to rośnie okresie (chyba bardziej wiosna??).
Dzięki, aż poczytam. Grzyby były zagrzebane pod kilkucentymetrową warstwą liści więc temperarura by była większa o kilka stopni.
Myślałem ostatnio o tym czy przy obecnych zmianach klimatu strategie owocnikowania grzybów mogą się zmieniać przez presję środowiska. To pewnie zależy jak proste są warunki do zaczęcia i kończenia wegetacji. Tak czy inaczej, październikowe grzyby jeszcze znajduję miejscami.