Przesyłka dotarła w bardzo dobrym stanie i już jest zrobiona o ile tak mozna nazwac moje ustalenia. Gatunek oczywiście nie ten co uprzednio sugerowałem ale to już wiedziałem tuż po wpisie, ale już nie chciałem "mieszać" i zmieniać.
Zanim jednak podam gatunek, kilka słów odnośnie przesyłek. Nie nabijajcie kasy poczcie. Do sprawdzenia pod mikroskopem w zupełności wystarczy fragment do 1 cm kw. chociaż i to już jest full-wypas. Wystarczy pudełko po zapałkach (jeśli ktoś ich jeszcze używa) i kilka skrawków owocników w różnym wieku i Peziza może być bez podłoża.
Nie to żebym miał pretensje co do jakości wysyłki bo to była "bomba":) ... ale takie pudełko po zapałkach wrzucone do jakiejś foliowej torebki a następnie do koperty traktowane jest jako list i obniża znacznie koszta, szczególnie jeśli przesyłamy jeden czy dwa owocniki.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Robię jeszcze wysyp ale już teraz, nawet bez pomiarów widzę, że to będzie? ... i tu problem, mam jak to jest zazwyczaj z tym niedopracowanym rodzajem??? Ten gatunek to jest takie brakujące ogniwo, jeszcze niedopracowane i interpretacje w zasadzie są dowolne i nie poparte wcześniejszymi pracami a do tego niezgodne w niektórych przypadkach z autorami kluczy itp.
P. cf. boltonii (bo tak bym określił ten gatunek) uważana jest za gatunek śródziemnomorski i powinna występować na piaszczystych ziemiach (wydmach) oraz na wypaleniskach. W zasadzie nie ma chyba notowań tego gatunku ze środkowej Europy ale z tego co wiem z rozmów z Czechami to spotykają również u siebie takie same kolekcje i niektórzy tak go określają. Tu jednak już pierwsza uwaga! Powszechnie prezentowane są kolekcje które tylko częściowo odpowiadają cechom tego gatunku. Hohmayer określa ornamentacje jako: okrągłe brodawki a znaczna część zarodników prezentowanych (również Marcina) posiada bardzo krótkie grzbiety(wydłużone linie).
Bliźniaczo podobna P. labessiana za którą tez można uznać to znalezisko raczej bym odrzucił: inne nieco ubarwienie owocników oraz ornamentacja na zarodnikach również w formie drobnych, bardziej okrągłych brodawek.
Jeśli jednak uznać to co jest w necie i kolekcje Marcina za P. boltonii to ornamentację określilibyśmy jako mniej regularną; drobne brodawki oraz bardzo krótkie grzbiety chociaż Hochmayer o tym nie wspomina. Brnąc dalej u w tych kolekcjach występuje zagęszczenie ornamentacji na biegunach. na kolekcji Marcina jeszcze tego nie zaobserwowałem ale zebrałem identyczne owocniki które taka cechę posiadają (do obejrzenia w moim atlasie).
Mówiąc krótko, nie wszystkie cechy pasują jak ulał do tego gatunku. Nie dysponuję szczegółowym opisem tekstur ale ponoć są bliźniacze jak u P. labessiana a do tej taki istnieje i zgodny jest z badana kolekcją.
I pozostaje jeszcze kwestia zawartości zarodników. Hohmeyer podaje dwie krople ale czy faktycznie tak jest? Moje doświadczenie w tym małe ale opierając się na kolekcjach śródziemnomorskich można byłoby spierać się z Hohmayerem chyba, że prezentują zupełnie inny gatunek:)
Nie wiem czym to jest podyktowane (może dojrzałością albo świeżością owocników) ale w każdym bądź razie prezentowane są dwie wersje. Zawartość w postaci mikrogranulek biegunowo rozłożonych oraz z postaci dwóch niewielkich kropel. To może nasuwać przypuszczenie że granulat łączy się z wiekiem, tworząc dwie regularne krople. W końcu dla P. sucossella Hohmayer podaje też jedną kroplę a we wszystkich kolekcjach jakie badałem młode zarodniki zawierają dwie nierówne krople z których mniejsza z wiekiem jest pochłaniana przez większą. Z tym mam niemały problem bo dla P. labessiana taka zawartość zarodników jest właśnie wzorcowa ale gdzie jej do kolekcji Marcina gdzie owocniki sięgają prawie 10 cm średnicą ... a dla P. labessiana maksymalna jaka jest podana to 3 cm.
Zarodniki:
(15.3) 15.5 - 16.7 (17.4) × (7.8) 7.85 - 9.4 (10) µm
Q = (1.6) 1.8 - 2 (2.1) ; N = 13
Me = 16.2 × 8.6 µm ; Qe = 1.9
Moja propozycja jest taka aby wcielić te kolekcję jako P. cf. boltonii i czekać na dalsze badania nad tym rodzajem. W końcu nie znalazłem żadnych różnic pomiędzy kolekcjami śródziemnomorskimi a Marcina więc czy siedlisko można uznać za tak istotną cechę. Sekwencje z czasem wyjaśnią te zagadkę.
- ale mi dała w kość:(
Ufffffff!
ale nad żywym materiałem warto "pochylić się":)
Dziękuję za uwagę i proszę o komentarze (pomysły).