Zbierz i przyślij mi. Może być on. Też coś takiego zebrałem w tym roku w Krakowie, ale bez chasmoteciow. Twój chyba też nie ma.
Z innych nowych "mączystych" znalezisk z tego i poprzedniego roku to Erysiphe corylacearum na Corylus avellana
Jest problem, bo to dość daleko od Chrzanowa a my jesteśmy od dłuższego czasu "czerwoni", a ja nie jestem zmotoryzowany. Generalna uwaga - od pewnego czasu i w tym segmencie bioróżnorodności atakują nas Azjaci.
Nie ma sprawy, lepiej się nie przemieszczać w tym trudnym czasie.
Jak by co to o ile przeżyjemy zawsze możemy poczekać na kolejny sezon wegetacyjny.
Tak, teraz po pierwsze zdrowie!
Miejmy nadzieję że przyszły sezon będzie lepszy i bezpieczny; grzybek pewnie będzie się rozprzestrzeniał i może wytworzy chasmothecia.