Ja też tak uważam. Lizałeś je? Będą strasznie gorzkie. Nie trujące, ale absolutnie nie zjadliwe.
#198
od sierpnia 2006
Rzeczywiście tak wyglądają, spróbuj organoleptycznie :) Na pewno poczujesz czy jest gorzki... Na przyszłość jak zrobisz lepsze fotki, to na pewno będzie łatwiej Ci pomóc...
Bardzo dziekuje za wypowiedzi , rzeczywiscie sa gorzkie:(
te grzybki z pierwszego zdjecia od lewej z gory to mialy o wiele grubsza noge niz ta cala wiekszosc czy to moga byc te same grzyki tylko jedne z chudymi nozkami a drugie z grubymi???pozdr
a czy te grzybki mimo niezjadliwosci to sa trujace czy jadalne ?
bo moze np wygotowanie ich pozniej wsadzenie do sloiczkow w marynecie zgubilo by ten smak ?
co o tym sadzicie ? :)
moze ktos ma jakies inne sposoby ? :)
Ten, kto wymyśli sposób na wybicie gorzkiego smaku z goryczaków zostanie milionerem.
#2619
od września 2004
Jeszcze pozostaje problem muskaryny :-(
Ale ona jest chyba w jakimś stopniu termolabilna.
Piotr Pieprz napisal :
"Ten, kto wymyśli sposób na wybicie gorzkiego smaku z goryczaków zostanie milionerem."
Czyzbym mial zostac milionerem ?
Nikt nigdy nie probowal zlikwidowac tego smaku ? :)
Sebastian Pintscher napisal :
w jakims stopniu jest termolabilna czyli w temp moze sie jakos uda co ?:)
pozostaje tylko probowac ale no wlasnie jest jedno ale ..
moge experymentowac jezeli bede mial chociaz w jakims stopniu pewnosc ze nie jest on trujacy... :)
kutacho...coś ci się niechcąco "Popieprzyło" - z pewnością chodzi ci o Piotra Perza???...mam rację???
#4416
od sierpnia 2002
<rotfl> spoko - to jedno z częstszych przekręceń mojego nazwiska :) Jest OK - luzik chłopaki :)
Powiedzenie, że goryczak żółciowy jest gorzki to eufemizm. Gorzka to jest nieosłodzona kawa. Goryczak jest piorunująco gorzki. Każdy kto miał smak tego grzyba na języku, wie o czym piszę. Ta gorycz aż kłuje. Podejrzewam, że gdyby nawet zalać goryczaka '100%' octem, to ocet przeszedłby tą goryczą.
Poza tym, na co to komu, mało jest dobrych grzybów jadalnych?
Sebastian Pintscher napisał:
-------------------------------------------------
"Jeszcze pozostaje problem muskaryny :-(
Ale ona jest chyba w jakimś stopniu termolabilna."
-------------------------------------------------
Muskaryna termolabilna? Czyli - czysto teoretycznie - możliwe byłoby 'wygotowanie' np. Inocybe erubescens?
#2620
od września 2004
Tak wygląda, ale to jeszcze zależy ile jej jest - akurat w Tylopilus jest jej mało, ale wystarczająco, żeby wywołać dolegliwości przewodu pokarmowego.
Podobno można wygotować Amanita muscaria - ale on ma jeszcze halucynogenny muscimol :-)
Przepraszam za wszystkie przekrecenie :D:DD hehehhe :)
halucynogenny muscimol :-) mowisz to chyba dobrze co hehehehhe :)
ale podsumowujac jadalny tak ? :D
W istocie gorycz goryczaka jest potężna. Podobno wystarczy jeden mały goryczak na kilkadziesiąt kilogramów porządnych borowików i mozna się rozgoryczyć. Z drugiej strony jest kilka dobrych informacji. Po pierwsze były prowadzone badania nad wykorzysteniem tej goryczy jako substancji przeciwnowotworowej. Po drugie, występuje jako jeden ze składników czeskiego likieru o gorzkim smaku.