Nie znam tego rodzaju ale wydaje mi się, że bez mikroskopu nie pójdzie?
Podobna ponoć Vibrissea leptospora chociaż te twoje są jaskrawiej zabarwione?
Jeśli chodzi o barwę to pierwsze zdjęcie oddaje ją najbliżej oryginału -
to był jasny pomarańcz, ale w zadrzewionym wąwozie światło jest kiepskie
W razie czego ususzyłem.
Nic nie obiecuję, bo tak jak mówiłem nie mam z nimi doświadczenia ale ewentualnie dam pod dyskusję.
Jak nie dostaniesz lepszej propozycji to dorzuć.
a Miladina lecithina? Typowa miejscówka dla niej. Zawsze w cieku wodnym, na drewnie bez kory.
Nie wygląda na Vibrissea.
Też mi Miladina przemknęła przez myśl ale któż to wie co tam kryje duszyczka?
Teraz też tak myślę, że Vibrissea to zły trop
Potwierdzam typowanie Roberta: Miladina lecithina,
Owocniki jednak niezbyt dobrze dojrzałe co widać doskonale pod mikroskopem. Mimo wszystko zarodniki próbowałem barwić ale bez efektów ... lekkiej chropowatości nie zauważyłem. Mimo wszystko uważam, że to zdecydowanie ona. Tekstury, komórki marginalne, worki (podstawa), parafizy itp ... pasuje wzystko jak ulał.
Gatunek ten juz mikroskopowałem kilka razy, więc wszystko znajome pomimo lekkich zmian spowodowanych suszeniem. Szkoda było czasu na robienie zdjęć więc nie zamieszczam, chociaż kilka roboczych zrobiłem(do pomiarów)ale bez przykadania się. W necie sa ładniejsze.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 21.sierpnia.2020)
Romek nie wypowiadał się ;)
Sorry Robert i dziękuje! ... już poprawiłem:)
Bardzo często spotykam ten gatunek. Mam go opatrzonego i "obfotografowanego" od maleńkości :).
(wypowiedź edytowana przez bobson 21.sierpnia.2020)
Ja z kolei spotykam go też praktycznie co roku na drewnie leżącym tylko w jednym strumyku, powstałym z wybijającego źródliska. Lodowata woda nawet w największe upały i krystalicznie czysta:)
Mirku, dzięki za oznaczenie !