Ponownie jak w ubiegłym roku obłędny wysyp kolorowych miseczek. Dominują czerwone i pomarańczowe barwy. Ale są też żółte i beżowe. Istna wieża Babel, jak to nazwał w 2019 roku Robert Kozak. Tym razem stanowisko oddalone od poprzedniego o około 4-5 km. Też droga o podłożu gliniastym. Wilgotna, ale nie zalana. Dookoła jodły. W oddali 2 młode dęby. Wszystkie owocniki na długości około 20-25 metrów, często występujące wspólnie lub na przemian kolorystycznie grupami głównie w koleinach powstałych przy zrywce drzewa.