Robercie! - koniecznie musisz zaopatrzyć się w mikroskop albo omijaj Heliotales szerokim kręgiem:))
- co do omijania żartowałem, co do mikroskopu mówię zupełnie poważnie. Przynajmniej zdjęcie poglądowe żywych zarodników i parafiz i można ciągnąć temat dalej, a tak? ... cóż powiedzieć jak takich jest co najmniej kilkanaście:(
No mięknę przy ładnych grzybach i nie potrafię nie zrobić im zdjęcia, z mikroskopem cóż, mam momenty że chcę, ale nie wiem czy dam radę ogarnąć temat i przychodzą zaraz wątpliwości :)
#3673
od października 2009
Jak ktoś robi takie piękne zdjęcia,to nie ma mowy by nie poradził sobie z mikroskopem,a wiedza rzecz nabyta,czyli trzeba ją nabyć:-)
Boję się też, że mikroskop zabierze mi czas na zdjęcia... ale nie mówię "Nie".... Oby do emerytury ;)
Bez obaw, ja też w ciągu dnia nie mikroskopuje a zajęcie na wieczory jak znalazł:)
Satysfakcja gwarantowana a i możliwości o wiele większe.
No wiesz, poczatki mogą byc trudne ale im więcej do mikroskopowania tym łatwiej.
Z mojego doświadczenia:
Na początku mikroskopowało się dokładnie wszystkie grzybki po kolei, jak leci, trwało to dość długo! Teraz chociaż przynoszę czasem pełny pojemnik albo i dwa to w zasadzie mikroskopuje sie tylko kilka. W zasadzie większość wymaga wrzucenia próbki pod mikroskop i obejrzenia cech i wiesz co to za gatunek nawet bez robienia zdjęć chyba, że gatunki dzielą jakieś drobne detale tak jakby wielkość zarodników, wtedy robimy zdjęcie i pomiary. Ale jak mniej więcej wiemy z czym mamy do czynienia to określenie zajmuje dosłownie kilka minut. Po takiej selekcji część ląduje w koszu, następna część czyli te rzadsze do suszarki a najprzyjemniejsza część zostaje na koniec czyli te co do których nie mamy najmniejszego pojęcia co to za "gagatek". I tu jest dopiero frajda: dokładna dokumentacja, szukanie literatury a w niej odpowiedzi, a jak nie radzimy sobie to forum i czekamy znadzieją, że ktoś już coś takiego zna i nam podpowie. Adrenalina wydziela się w ogromnych ilościach, podniecenie rośnie a tu dostajemy znienacka odpowiedź, że to jakiś pospoliciak którego my akurat nie znamy:(
Ale też może być znacznie ciekawiej bowiem może okazać się, że tego gatunku nikt jeszcze nie zna co przy Ascomycota jest bardzo częste:) W tej sytuacji nasze ego nakazuje nam zrobić jeszcze lepszą dokumentację a jak ją dobrze zaprezentujemy to na pewno znajdzie się jakiś profesjonalista który przygarnie kolekcję i zrobi z nią porządek:)
Czyż to nie jest miłe i ciekawe?
KUP mikroskop! - i nie chcę słyszeć żadnych wymówek:)
(wypowiedź edytowana przez mirek63 27.lipca.2020)
Mirek, pięknie to ująłeś :). Wierzę, że to jest ekscytujące i by mnie wciągnęło bardzo. To takie dochodzenie do prawdy. Niczym śledczy szukający dowodów. Wiem, że zakup kiedyś nastąpi :)
Czy mając już sprzęt, to z takim Hymenoscyphusem dużo roboty? :)
Ps. Tak na razie orientacyjnie. Jaki byś polecił? :)
(wypowiedź edytowana przez bobson 27.lipca.2020)
#3677
od października 2009
Pozwolisz że ja też wtrącę trzy grosze:
Wszystko zależy od budżetu i oczekiwań,generalnie prawie wszyscy preferują Biolara z odzysku,ja kupiłem nowy,co prawda chiński DeltaOptical Evolucion 100,jakoś nie narzekam .
Nie wiem jak teraz ceny ale w zasadzie kupując Biolara chyba nic nie tracisz? Jak się nie spodoba wstawiasz na aukcję i po sprawie, kasa powinna zwrócić się. Jak z innymi, tego nie wiem? Ja pracuję na Biolarze. Miałem problemy tylko z oswietleniem ale teraz jak kupiłem inne żarówki to na razie spoko:) Zawsze można przerobić, to prosta i mocna "maszyna".
Czy Hymenoscyphus dużo czasu zajmuje? ... trudna odpowiedź:)
Zależy co chcesz osiągnąć: sam rozpoznać czy wrzucić na forum?
Nie będę wymieniał po kolei co trzeba sprawdzić bo to nie miałoby sensu. W każdym rodzaju sprawdzamy co innego a co to łatwo okreslić śledząc klucze do danego rodzaju. Autorzy kluczy zadają "głupie" pytania a ty musisz znaleźć na nie odpowiedzi ... ot i wszystko:)
Właśnie sobie kawę zrobiłem więc mam trochę czasu, no to "jedziemy"
Najpierw upewniamy się co do rodzaju bo nie wszystko co jest podobne do Hymenoscyphus to nim jest ale to wyniknie podczas badań.
1) ja zaczynam od zarodników, tak mi najłatwiej bo mając juz nieco doświadczenia niektóre gatunki na podstawie cech morfologicznych i widoku zarodników, dam radę juz określić. W każdym bądź razie widok i wymiary zarodników oczywiście są niezbędne.
2) parafizy a szczególnie ich zawartość.
3) worki (u Hymenoscyphus oczywiście 8-zarodnikowe)
- obowiązkowo określamy jaka jest podstawa worka: prosta czy z "croziers"? To na poczatku jest trudne!
4) tekstura warstwy zewnetrznej (ectal excipulum) oraz środkowej (medullary ex.)
5) "porus reaction" na jod
Chyba o niczym nie zapomniałem, oczywiście na początek? Jak taki zestaw cech wrzucisz na forum to już jest mocna podstawa do poszukiwań:) Ewentualnie, w zależności od gatunku, dla pewności sprawdzamy później jeszcze jakieś tam cechy charakterystyczne.
Ale najlepsza zabawa jest wtedy jak gatunku nie ma w kluczach bo jest nowy lub zupełnie nieopisany.
Prawda, że proste?
:D oczywiście, że proste :D
Dzięki Panowie za wskazówki :) Zawsze już jakieś informacje mam :) Krok po kroku :)