#1619
od maja 2006
Tak, moim zdaniem to m. malinowy,
podobno obcy w naszej przyrodzie, ale i niezbyt częsty,
może do rejestru sie przyda? Zebrałeś?
Mądziak malinowy, Mutinus raveneli jest gatunkiem obcym w naszej przyrodzie, ale pierwsze notowania miały miesce już w połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku. Osobiście spotkałem się z nim w 1980 roku, gdy prowadziliśmy z grupą studentów inventaryzację flory ogrodów działkowych w rejonie Katowic Muchowca, gdzie miał zostać utworzony ogród botaniczny Uniwersytetu Śląskiego. Później wraz z Maciejem Z. Szczepką i Wandą Rudnicką Jezierską obserwowalismy jego masowy wysyp na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie. Tu w trójkę naliczyliśmy co najmniej 600 owocników. Mam też dalsze notowania z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku w terenu Jaworzna, przy czym największe, liczące kilkaset owocników pojawiło się na hałdzie w okolicy dzielnicy Stara Huta. Gwoli ścisłości, kolorystycznie to ten gatunek jest bardziej psi, niż krajowec zwany mądziakiem psim.
Marku - grzybek nadaje się do kącika i dla prof. Wojewody
Marku, grzybek jest już u mnie (widzę napis na kopercie, bo jeszcze nie rozpakowywałam poczty). "Jaj" nie trzeba :-))
Dzięki.