Dzień dobry,
jestem nowy na forum i chciałbym dowiedzieć się (choćby do rodzaju jeśli da radę)z jakim grzybem mam do czynienia. Zdjęcia niestety niewyraźne. Grzyb (wydaje mi się, że to anamorfa) wyrósł w ostatnim czasie w pojemniku, w którym hodowałem Xylotrechus rusticus (Cerambycidae); na imagines wyżej wspomnianych. Osobniki były świeżo po przeobrażeniu. Jak zrobić z tego grzyba eksykat bo podkładki są bardzo delikatne? Czy może warto podhodować go dalej żeby wykształcił perytecja? I jeśli warto to w jakich warunkach, żeby nie zamarł lub nie zapleśniał? Pozdrawiam serdecznie, Artur
PS: niestety nie mogę załączyć plików JPG i nie wiem dlaczego. Może ktoś pomoże i wyjaśni problem...
#2608
od października 2006
Spróbuj krok po kroku :-)
1. Dodaj obrazek lub załącznik
2. Podgląd przed wysyłaniem wypowiedzi
3. Wyślij odpowiedź
Dzień dobry,
na oko ciężko określić co to za gatunek grzyba, nawet co do rodzaju to nie chciałabym strzelać ;) Musiałabym zarodniki wraz ze strzępkami obejrzeć pod mikroskopem, a najlepiej potwierdzić identyfikacje molekułami.
"wydaje mi się, że to anamorfa" --- > tak
"Jak zrobić z tego grzyba eksykat bo podkładki są bardzo delikatne" --> najlepszy sposób to wysuszyć
"Czy może warto podhodować go dalej żeby wykształcił perytecja?" --> nigdy nie hodowałam tego gatunku żeby wykształcił perytecja, natomiast znane mi są hodowle Cordyceps militaris, bardzo fajna strona na facebooku --> terrestrial fungi
"I jeśli warto to w jakich warunkach, żeby nie zamarł lub nie zapleśniał?" --> wysuszyć i zamknąć w pojemniczku (może być nawet po jajku Kinder), nic się nie stanie, ponieważ nawet jeśli sam grzyb obumrze, zostaje mnóstwo zarodników, ja np. żeby nie stracić cennego znaleziska, przenoszę strzępki wraz z zarodnikami na szalkę Petriego z PDA (potato dextrose agar, można samemu zrobić w domu, lub wersja dla leniuszków ;) - kupić przez którąś firmę biotechnologiczna :)))
mam nadzieje, ze jakoś pomogłam :3
pozdrawiam serdecznie,
Monika
Dziękuję bardzo za rady. W takim razie fragment plechy pobiorę do hodowli na mokro w roztworze PDA (na chwilę obecną z powodu pracy brak czasu na zabawę z przygotowywaniem szalek) i zobaczymy co z tego wyjdzie. Kiedyś już w ten sposób i różnych wariantach PDA hodowałem Elaphomyces ophioglossoides i uzyskałem ładne mycelium, które do teraz znajduje się w szczelnych eppendorfach i wygląda dobrze (może warto byłoby restartować kulturę żeby sprawdzić żywotność). A resztę wysuszę i umieszczę w woreczku strunowym. Pozdrawiam
Chyba Cordyceps ophioglossoides, nie Elaphomyces
Tak, miało być Elaphocordyceps. Nocne zmęczenie...