#3498
od października 2009
Jodyna też jest czasem przydatna. Stosuje czasem żeby porządnie "zabić" zarodniki, dzięki czemu septy są lepiej widoczne. W niektórych przypadkach lepsza niż Lugol czy też KOH ale w zasadzie do celów mykologicznych zalecany jest Lugol lub Melzer.
Do barwienia coś innego oprócz błękitu przydałoby się jeszcze. Błękit jest dobry do barwienia zarodników ale jeszcze coś do barwienia strzępek, np. Kongo Red. Osobiście też jeszcze go nie nabyłem ale czasem odczuwam jego brak, jak trzeba określić obecność "croziers". Inne strzępki hialinowe też ponoć dobrze uwydatnia.
Można bez niego obyć się ale czasem muszę porządnie napracować sie aby jakiś detal obejrzeć.
dopytam :
1. czy taki plyn Lugola jest właściwy chodzi o zawartość jodu i jodku czy powinien mieć większe stężenia? wodny roztwór jodu i jodku potasu, w którym jod stanowi 1 proc. objętości, jodek potasu 2 proc., a pozostałe 97 proc. woda destylowana.
2. w jakich proporcjach pomieszać kwas mlekowy z błękitem anilinowym?
3. w czym i w jakich proporcjach rozpuścić błękit metylenowy?
Grażyna, przeczytałam i stąd moje pytania :-)