A jaką to coś miało konsystencję? Próbowałeś przekroić?
Spotkałem parę (2-3) razy, ale nie doszukiwałem się przyczyny i odpowiedzi. Też na ściętych pieńkach z odchodzącą korą.
To jest twarde jak drewno.
Osobiście tłumaczyłem sobie, że to jakiś proces fizjologiczny będący skutkiem... pustej przestrzeni pomiędzy korą a drewnem pieńka, ale... ???
Edit:
No i ewentualnie w tym procesie, mogą brać udział jakieś wirusy, bakterie, mikrogrzyby...???
(wypowiedź edytowana przez bogdan 02.maja.2020)
To mogą być pozostałości po pędach, które czasem wyrastają z pniaka po ściętym drzewie. To jest ten moment, kiedy drzewa już nie ma, a korzenie nie przyjmują tego do wiadomości.