#9460
od października 2007
A może brzoza? Nie było jej tam?
Znaczy się Ciboria betulae nie wykluczona. Najlepiej było by sprawdzić ziarna pyłku z kotków.
Po korze ,szyszkach i wysypanych owockach tak jak Jacek sugerował moim zdaniem olsza czarna.
A te kotki to kwiatostany męskie od niej.
#9466
od października 2007
Dziękuję za zainteresowanie tematem :) Po kolei :)
Przemku, rosną dwie okazałe brzozy jakieś 30 m dalej. Możliwe, że i bliżej jakaś by się trafiła, chociażby za rzeczką.
Piotrze, przeglądałem sporo stron z Ciboriami i jakoś ten gatunek za bardzo mi nie podchodzi. Ponoć ma być jaśniejszy, mniejszy i delikatniejszy, tak wywnioskowałem.
Jarku, fajnie że potwierdzasz gatunek olch i przynależność tych kotków do nich. Pewne określenie substratu może sprawi, że posunę się do przodu z określeniem gatunku Ciborii :)
Nie bez przyczyny pytałem o brzozę. Na ostatnim zdjęciu w pobliżu lewego górnego rogu jest widoczna, jak mi się wydaje łuska kwiatostanu brzozy. Nie podważając ustaleń Jarka można wziąć pod uwagę i tę moją mniej prawdopodobną hipotezę. Jest jeszcze Ciboria betulicola, o której (jeśli to oddzielny gatunek) też warto poczytać.
#9469
od października 2007
Wpisałem w Google "Carex", to jakieś kosmetyki mi wyszukało :)
#2672
od grudnia 2006
Z turzyc o szerszych liściach z terenów podmokłych to np. ;Carex riparia - turzyca brzegowa ,Carex acutiformis -turzyca błotna, Carex elata - turzyca sztywna , Carex rostrata - turzyca dzióbkowata, Carex pseudocyperus - turzyca nibyciborowata