Tak to jest z przedstawicielami tego rodzaju:(
Może mylę sie ale moim skromnym zdaniem nie jest to D. chrysospermus przynajmniej na podstawie tego co widzę na zdjęciach. Wybacz ale to mnie nie przekonuje. Owocniki wymagają bardziej dokładnej analizy bo byc może to coś ciekawszego?
Kilka moich spostrzeżeń:
- owocniki duże jak na D. chrysospermus więc powinny być dojrzałe ... wobec tego powinno być pełno zarodników a twierdzisz, że jest mało.
- jeśli zarodniki sa dojrzałe to w preparacie powinno byc pełno konidiów a tu nie widzę?
- wobec tego wygląda na owocnik dość młody a jeśli dość młody to nie powinno być raczej zarodników z wiekszą ilością sept niż siedem a ja zakładam że pokazane przez ciebie posiadaja(mogą posiadać!!!) więcej.
.
- zarodniki zdecydowanie zbyt duże jak na ten gatunek.
Nie ma zlituj się!
Moja propozycja; nie odpuszczaj i sprawdź pod kątem D. estonicus(???) chociaż po makro nie bardzo mi sie ta opcja podoba. Jesli jednak miałeś dłużej utrzymującą się wilgotna aurę to owocniki mogły "opić" się ponad miarę a wielkość o niczym nie świadczy bo byc może to jest kilka owocników rosnacych obok siebie.
- spróbuj pobrać z hymenium mniejszą jego cząstkę tak aby dało się ładnie rozwarstwić elementy. Ze "zbitki" trudno ocenić ich charakter.
- mozesz zastosować lugol - uwydatnia septy w zarodnikach (albo inny barwnik)
- musisz obowiązkowo sprawdzić co ma na powierzchni bocznej. W takiej zbitce owocników dość trudne ale na pewno uda się.
Wybacz ale nie mam czasu przeglądać teraz materiałów. Wysyłam na priva inne opracowanie ... może tam coś znajdziesz?