Pierwszy to zapewne śluzowiec? Często o niego pytano na tym forum ale nazwy nie pamiętam:(
Drugi to faktycznie grzyb ale bez mikroskopu nie ma szans:(
- coś na podobieństwo Antrodii ... ale patrz wers wyżej!
Śluzowiec to Ceratiomyxa polyporoides. Znaczy się zwieść. w drugim przypadku zdaję sobie sprawę, że jestem bez szans, ale sami rozumiecie, rezerwat.
Rozumiemy, oczywiście!
No cóż? - zgodnie z literą prawa to masz całkowicie rację.
- ale w życiu codziennym stosowane jest również inne podejście do prawa czyli "cel uświęca środki":)
Ostatnio dochodzę do wniosku, że nasze prawo jest tak bzdurne(delikatnie określając, żeby nie urazić autorów wszystkich tych pierdoł które wydają), że gdybyśmy się do wszystkiego stosowali to chyba nasze życie byłoby, lekko ujmując, jakąś paranoją:(
(tak w nawiasie: to już od dawna mam takie wrażenie)
Ty poskąpiłeś sobie nawet małej próbki ... ale czy jesteś pewien, że za jakiś czas tego rezerwatu nie wyrąbią w pień? ... kornika znajdą i co?
Diplomitoporus lindbladii zapewbe
W okolicy czuwa Waldemar Czerniawski. Ja też w przyszłym roku mam zamiar tam poganiać. Ten rezerwat jest częścią wielkiego lasu Bronaczowa, z którego Barbara Gumińska i Władysław Wojewoda podawali Dacrymyces estonicus.
A to że RDOŚ-e wydają bzdurne decyzje nie trzeba mnie przekonywać. Są po stronie inwestorów, którzy chcą zniszczyć buczynę storczykową, ale potrafią blokować badania naukowe.