To na bank nie jest goryczak! To jakiś z borowikowatych.
#189
od października 2006
Jedyne wyjście - posmakować grzybka :-))
jakiś przekrój do tego...
#150
od grudnia 2005
jakiś rzadszy borowik :-)
po pierwsze sinieje, co widać, inne cechy do specjalistów
Witam!
Niestety nie mam możliwości zaprezentowania przekroju, gdyż po pierwsze grzyby nieznane lub których nie jestem pewien zostawiam na stanowiskach, po drugie jak byłem tam dwa dni temu to niestety wszystkie jakiś "znawca" rozgniótł butem. Smak na 100% nie był jednak gorzki, raczej zbliżony do boletusów.
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :D
Pozdrawiam. . .
Ponurym to bym raczej nie zawracał głowy bo on jest łatwy do rozpoznania. W odróżnieniu od boletus luridus, te miały białe rurki z lekką nutą różowego (stąd moje podejrzenie że to coś zbliżonego do tylopilus felleus) oraz żółtawy trzon ale przechodzący w delikatny odcień czerwieni przy samej ziemi.
Będę nadal obserwował to stanowisko, może to dziwo jeszcze się tam pokarze...
(wypowiedź edytowana przez atreyu 30.lipca.2007)
#2555
od września 2004
On chyba nie sinieje, to albo jakieś artefakty (użyta lampa błyskowa) albo regeneruje się skórka w miejscach pogryzionych przez ślimaka. Ewentualnie mógłby to być jakoś dziwnie wykształcony podgrzybek bronatny - wtedy mógłby sinieć (ale białe rurki nakazują raczej porzucić ten trop).
Ponury to też nie jest.
Odpada też borowik sosnowy.
Goryczaka odrzucamy - skoro piszesz, że smak łagodny.
Pozostaje jeszcze borowik usiatkowany - lubi rosnąć pod bukami, do tego ma zamszowy kapelusz i mocną, brązowiejącą siateczkę na trzonie. Stawiam zatem na B. reticulatus.
Znam miejsce, gdzie na 10 m2 rosną Boletus edulis, B. reticulatus, B. luridiformis i Tylopilus felleus. Przy czym B. reticulatus pojawia się dosyć rzadko :) za to z tego co przyobserwowałem, miąższ nie jest u niego tak do końca niezmienny, czasem coś się odbarwiało, albo miał on jakiś dziwny szarawy (szarawozielony??? zwłaszcza w trzonie) kolor - nie wiem z czym to jest związane.