#253
od grudnia 2006
Dzięki serdeczne. Zawsze jak jestem z Michałkiem trafię coś ciekawego. Postaram się go obserwować, ale miejsce bardzo ludne i mogą być problemy z wandalami. Szczególnie cieszy mnie fakt, że Ania nie upomni się o eksykat :) Byliśmy tam dzisiaj właśnie w celu odnalezienia owocnika wcześniej zgłoszonego do rejestru i... zostały tylko ślady na korze dębu. Ludzie są niemożliwi !
#25
od lipca 2007
Tak w ogóle to myślę, że las Łagiewnicki to dla mykologa bardzo ciekawe miejsce, bo mimo że tak schodzony przez ludzi, to jednak widzę w nim mnóstwo rozmaitych grzybków.
Kontakt przez forum to dobra rzecz. Sądzę jednak, że jako amator powinieneś skontaktować się ze specjalistami z Uniwersytetu Łódzkiego, np. panią profesor Marią Ławrynowicz. Zapewne teren miasta mają dobrze przebadany, ale każda taka informacja powinna być przez nich dobrze widziana.