14.09.2019; Zabudowane siedlisko rolne. Mierzwa końska z pomiotem kurzym. Kilka owocników. Pod mikroskopem na wstępie pojawił się znak nieskończoności - zrozumiałem, że bez pomocy Błażeja się nie obejdzie. :D

Ale do rzeczy. Grzybki wg mikroskopu są zbliżone do Coprinopsis cordispora. Mam jednak wiele "ale". Makroskopowo co najmniej 3 razy masywniejsze od przeciętnych przedstawicieli w/w gatunku, a jeśli chodzi o mikro to zarodniki wydają się bardziej 6-kątne, a więc nie "sercowate". Cheilocystydy niemal w stu procentach z dwoma palczastymi wyrostkami.

Dosłownie kilkanaście centymetrów obok powyższych okazów rosły, jak się wydaje "tradycyjne" C. cordispora:

Twa pomoc Błażeju, jak sam widzisz - jest w tej sytuacji nieodzowna. :-)

I jeszcze przykładowe cheilocystydy:

wiesz, że Coprinus zawsze przyjmę:D

No właśnie dlatego je zbieram. :D

Kocham czernidłaki znajdować, fotografować, wsadzać pod mikroskop i na tym nasza miłość się kończy :-D
Jak będę w stanie "prawie zejściowym", to wyślę Błażejowi paczuszkę eksykatów,które mnie od wielu lat przerastają ;-D