27.07.2019 r. - Puszcza Goleniowska (Rokickie Uroczysko) - na torfowisku wysokim, 3 owocniki o średnicy kapeluszy do 1,5 cm, bez jakiegoś specjalnego smaku i zapachu.






Wysyp się nie udał i nawet nie wiem jakie są zarodniki. Co prawda na jednym z preparatów z ostrza blaszki znalazłam kilka wyróżniających się wyglądem zarodników ale podejrzewam, że znalazły się tam przypadkiem i nie muszą należeć do tego grzybka.

Grzybki są śliczne i wyglądają dość charakterystycznie, a ja nie potrafię ich przyporządkować nawet do rodzaju :(

Pomóżcie proszę :-) - może ktoś, coś widział podobnego?

Wyglądają jak opieńki :-)

O kurcze, Przemku - aż mi się gorąco zrobiło! Faktycznie, to może być ta jedna, która rośnie na torfowiskach..., jutro ją sprawdzę dokładniej.
Dzięki wielkie za podpowiedź!:-))

Niestety, lakówek chyba też nie można wykluczyć... Kurcze, teraz chyba mocno ostudziłem emocje w ten upalny wieczór. ;-) :-)

Lakówka jako pierwsza przeleciała mi przez głowę jeszcze tam, na torfowisku (i tak wstępnie w cudzysłowiu zapisałam ją w notesie) ale żadnej nie mogłam dopasować;-)
Emocje już rzeczywiście nieco mi opadły ale z innego powodu. Chociaż w sieci znalazłam podobne zdjęcia, to jednak w kluczu FN wyraźnie jest mowa o ciemnych łuseczkach w centralnej części kapelusza, a te moje są łyse jak kolano.
Z kolei w publikacji https://www.researchgate.net/publication/242262470_Armillaria_ectypa_a_vulnerable_indicator_of_mires jest wzmianka o braku obserwacji sprzążek, a ja je znalazłam bez większego problemu:

Kilka godzin zabrały mi dziś te grzybki i wymęczyły okrutnie. Udało się jednak znaleźć kilka zarodników, które... były kolczaste. W tej sytuacji wiele wskazuje jednak na Laccaria. Podstawek też jakoś dziwnie mało - trudne do znalezienia i pokazania. Były zarówno dwu-, jak i czterosterygmowe, przy czym wydaje mi się, że tych ostatnich więcej.
Rozmiary zarodników: 7,5-8,8 µm x 6,9-8 µm (średnio: 7,9 µm x 7,4 µm), Q = 1,1, kolce o wysokości do 1 µm.


Jeśli to rzeczywiście Laccaria, to nadal aktualne pozostaje pytanie - która?

Chyba trzeba postawić na Laccaria laccata. One czasem są takie "dziwne".

Też tak myślę Przemku ale jak wrócę z wyprawy do Lasu Warmińskiego, to będę jeszcze szukać świeżych i może bardziej typowych owocników.

potwierdzam, L. laccata

Czyli Przemek dobrze ją wyczuł - gratuluję!:-)
A Tobie Błażeju serdecznie dziękuję za trud włożony w oznaczenia :-))