Szkoda :(, ale miejsce będę sprawdzał. Staram bywać się tam często i w zasadzie pamiętam skąd dany grzyb został zebrany. Tak naprawdę to nie zdawałem sobie sprawy z ich wymagań "dojrzewalności". Robię zdjęcia tym najładniejszym i te zawsze pobierałem, dorzucając zazwyczaj jeszcze kilka owocników z bliskiego sąsiedztwa. W takim razie mam kilka pytań :). Jak powinienem postępować? Czy powinienem wybierać owocniki najstarsze i najbrzydsze? Czy ewentualnie doprowadzić je do stanu dojrzewania w warunkach domowych? Jak to zrobić?
Wniosek z przymrużeniem oka: Najładniejsze jest to co niedojrzałe :)
Workowce generalnie dojrzewają bardzo długo i nierównomiernie,trzeba wybierać okazy największe i takie trochę skapciałe.Kiedyś trzymałem w lodówce piestrzenicę olbrzymią 3 tygodnie(muszą być przechowywane w szczelnym pojemniku i muszą mieć wilgoć)zanim zarodniki nadawały się do mikroskopowania. Specem od dojrzewania jest Mirek,jak zajrzy to napisze:-)
Wywołano do tablicy:) Ja mam do tego celu akwarium i trzymam w miejscu chłodnym ale tylko dlatego że jak przynoszę zbiory to je tam wrzucam i w niskiej temperaturze spokojnie dojrzewaja i nie musze się śpieszyć. Tobie proponuję sposób łatwiejszy. Na dno szklanki(lub inne naczynie szklane)wrzucasz coś co dobrze trzyma wilgoć (kawałek ręcznika papierowego, gąbka jakaś itp), nawilżasz podłoże i wkładasz na nie owocniki. Naczynie przykrywasz i stawiasz załóżmy na parapecie. W temperaturze pokojowej po dwóch trzech dniach powinny być dojrzałe. Jakbyś widział że mają za dużo wilgoci to pokrywkę lekko odsłaniamy No niestety kiedy wyjąć to już kwestia opatrzenia. Przy dużych workowcach takich jak Peziza sprawa jest prosta: jak ruszysz naczynie albo zdejmiesz pokrywkę co spowoduje ruch powietrza to zobaczysz nad owocnikiwm obłoczek zarodników. Przy małych trzymamy w sumie do momentu aż zaczną nam się nie podobać, czyli przejrzewać. Jak masz dużo owocników jakiejś kolekcji to część od razu suszymy a część dojrzewamy aż się zaczną delikatnie rozpływać(psuć). Uwaga na pleśń,: jak zacznie się tworzyć co raczej bardzo rzadko występuje, owocniki natychmiast suszymy a część porażoną najlepiej usunąć!
Mógłbyś przynajmniej podac jakie zarodniki i podstawy włosków. Przynajmniej można by ocenić do jakiej grupy należy? Elipsoidalne?
Zarodniki szerokoelipsoidalne,podstawa pojedyncza,niestety nie chciały się wybarwiać,podejrzewam że to nigrohirtula,teraz siedzę nad bardzo podobną,zarodniki się wybarwiły,za chwilę wrzucę.