1.06.2019 liściaste nasadzenia na zboczu sztucznej góry -klon, robinia, olsza czarna, topola i inne. Na pozostawionych po przecince, leżących na ziemi gałęziach, być może robiniowych.
Niestety często nie mam po prostu czasu by ''zająć się'' grzybkami po powrocie z wycieczki, a później to już jest różnie. Czasami zostawiam w lodówce, czasami próbuję podhodować a czasami, jak wiem że nie znajdę czasu i "chęci" w najbliższych dniach od razu idą na suszenie. Te po leżakowaniu w lodówce, bodajże ( skleroza :) ), poszły na parapet, a za suszki to ja się niestety nie biorę, bo ledwo na świeżych i większych, udaje mi się jako taki preparat wymodzić.