O gołąbkach pisaliśmy wielkokrotnie - mikroskop, mikroskop, mikroskop. Chyba, że rozpatrujemy walory kulinarne, wtedy wystarczy "piecze" "nie piecze".
Kurka :-) to muszę sobie kupić mikroskop.
P.S. Wysłałem Tobie Aniu wczoraj maila. Oznaczyłaś może już tą piestrzycę, bo bardzo mnie ciekawi.
Pozdrawiam!
Przed mikroskopem może jeszcze popatrz na to, jakie reakcje chemiczne sprawdza się na gołąbkach bez mikroskopu ;-)
P.S. Odpowiedziałam teraz w wątku piestrzycowym.