I znów sie na Was nie zawiodłem:)
Wczoraj strasznie nie chciało mi się siedzieć w domu ... czyli w literaturze. Chciałem sprawdzić jak w tym roku maja się Cyathicula amenti. Na tych nie zawiodłem się. Aż grubo na kwiatostanach wierzby:)
Trochę tak nie ładnie z mojej strony, że inni za mnie robotę odwalają ale mam nadzieje, że nie gniewacie się:) Czasu przecież nie zmarnowałem:)
Dzięki serdeczne Przemku! - a w nagrodę podzielę się z Tobą widokiem Cyathicula.
.
Ale żeby było ciekawiej to przechodząc obok pnia ... obok którego przechodziłem już zapewne kilkaset razy a nie miałem ochoty do niego podejść, to wczoraj widząc na nim ładnie wykształconą jakąś powłoczkę w końcu zdecydowałem się ją pobrać. Widziałem ja już kilkakrotnie ale nie wiem dlaczego nigdy mnie nie skusiła???
Wrzuciłem pod mikroskop i wygląda całkiem sensownie:)
Jeszcze jej dokładnie nie sprawdzałem ale zarodniki wielkością pasują do Helicogloea lagerheimii?
Kilka fotek przy okazji wrzucę.
Błażej w tym przypadku pewnie nie odmówi?
Wymiary zmierzonych zarodników(wczoraj sprawdziłem tylko kilka sztuk) wynosiły średnio 14,5x6 um ale w preparacie widziałem bardzo zróżnicowane więc ich zakres będzie dość szeroki.
Zdjęcia w sumie robocze spod czterdziestki:
.
Zastanawia mnie jedynie substrat? Wcześniej przysiągłbym, że pniak był sosnowy chociaż w sumie teraz nie mam pewności??? - a ta powinna rosnąć na lisciastym?