znaleziony w poniedziałek, w lesie bukowym, w górach. Metr od niego rósł szyszkowiec.











Dostrzebam tutaj cechy zarówno maślaka, jak i maślaczka... ale żaden gatunek nie przychodzi mi do głowy :-(

Zółty miąższy wybarwiał się słabo na czerwono (głównie w kapeluszu). Brak pierścienia.Skórka na kapeluszu spękana.

co to takiego?

Maślaczek pieprzowy.Próbowałeś go?Podobno suszony i zmielony jest fajowa przyprawą...

Mnie się kojarzy z Pulveroboletus lignicola

Prawdopodobnie Chalciporus rubinus

Mi nie przypomina maślaczka pieprzowego - był żółty, a maślaczek jest raczej pomarańczowo-brązowawy.... no i ta spękana skórka...
Co do Pulveroboletus lignicola, to ten gatunek ma chyba żółte pory a u mojego okazu były czerwone/ceglaste...
a miąższ maślaczka rubinowego przebarwia się na chyba na niebiesko a nie czerwono...
Mamy więc 3 sprzeczne diagnozy, z których żadna nie wydaje mi się słuszna :(
Czy ktoś jeszcze się wypowie?

Skórka popękała od słońca zapewne.Złotak to na bank nie jest-miałem przyjemność go zjeść:-))))a potem obserwować.



A to moje maślaczki w różnych stadiach...

Hmmm na zdjęciu 1 i 3 rzeczywiście są nieco podobne... ale ta skórka nie daje mi spokoju... może ktoś jeszcze by to ocenił?

A smak miąższu?

Jeśli Tomek ma rację to wielkośc zarodników powinna potwierdzić jego trop.