5.11.18 Pabianice. Na trawniku pod dębem czerwonym, dwa owocniki, które były całkiem niedojrzałe, ale zebrałam, bo dojrzałe owocniki były podeptane, więc bałam się, że te też spotka taki los. Dojrzewały w domu. Zdjęcia 2 dni po zbiorze. Zapach anyżu wyraźny zaraz po zebraniu. Potem już nie. Żółknięcie miejsc otartych widać na zdjęciach. Miąższ niezmienny.