Dziś od rana, po mrozach, ocieplenie:)
A że już zatęskniłem za świeżym materiałem do mikroskopowania więc wziąłem lupę i wyszedłem na podwórze. Spojrzałem na korę metasekwoii ... jak co roku pełno jakiejś Pezicula. Ta jednak mi już obrzydła, w ub. roku ją pokazywałem. Przeszedłem więc do bzu. No nie jest jeszcze z moim wzrokiem aż tak źle skoro ujrzałem te dwa maluchy. Uciąłem(zdrapałem) kawałek kory.
Aparatem zdjęć nawet nie próbowałem robić więc wsadziłem od razu pod mikroskop.
Ciekaw jestem waszej opinii: czy to faktycznie może być Merismodes bresadolae?
"Pojechałem" po kluczu w NM ale trochę nie dowierzając tej jakby już nie patrzeć archiwalnej pozycji w naszej literaturze, zacząłem szperać w necie.
Znalazłem, jak na mój gust identyczne:
https://www.biodiversidadvirtual.org/hongos/Merismodes-bresadolae-(Grelet)-Singer-1975-img129252.html
Wszystko by pasowało ale w mojej kolekcji około 10-15% podstawek widziałem wyraźnie 4- sterygmowych??? - a może źle widzę bo to nawet pod mikroskopem cholernie małe:(
- A tak w ogóle to jakie powinny być??
Ma ktoś jakąś literaturę na temat tego gatunku?