Na 100% pieczarniak. Może Mycena.
Pluteus luctuosus? Takie mam skojżenie, chociaż kształt i kolory nietypowe
Psathyrella, ale nie wiem, co jej zrobiłeś, że jej tak zarodniki zbladły:D
Preparat robiony w H2O, zupełnie bez dodatku jakiejkolwiek chemii.
Kapelusik leżał noc na białej kartce ... nadal pozostała biała.
Podczas obserwacji nie znalazłem żadnych sprzążek ... dotyczy wszystkich części owocnika.
Zbyt czerwona, ale może to Psathyrella corrugis f. substerilis?
Serdecznie dziękuje wszystkim za zainteresowanie i oczywiście pomoc!
Około 2 godziny temu zamieściłem post w którym przedstawiłem własną hipotezę. Skoro jednak ujrzałem stronę zalinkowaną przez Jakuba, post wykasowałem dając sobie czas na zastanowienie, tym bardziej, że musiałem wyjechac do pracy i nie miałem nawet czasu na jego przejrzenie.
Teraz przeczytałem dyskusję z tego wątku i widzę, że niektórzy uważają podobnie jak Przemek.
Wobec tego w zasadzie ponownie wpisze to co poprzednio wykasowałem a opinia moja zgadza z Andreasa. Owocniki nie są sterylne ponieważ zarodniki w nich występują i co najważniejsze wyglądaja na zdrowe i dobrze dojrzałe. Nie podejrzewam żeby autor taksonu Psathyrella corrugis f. substerilis mógł nazwać tak owocniki pomimo obecności zarodników. Kilka razy wrzucałem pod mikroskop formy albinistyczne innych gatunków i te faktycznie były zupełnie sterylne. W tym przypadku jednak ani owocnik nie jest sterylny, ani jak to powszechnie określamy mie możemy go uznać za "abinosa".
Tu jednak wybór nie kończy się i nie musimy poprzestać na tej formie.
Znalazłem jeszcze:
Agaricus (Psathyra) corrugis var. vinosus Corda (???) ss. Cooke 1886 in Ill. of Brit. Fungi (Hymenomyc.) 4: 616
Psathyra corrugis var. vinosa (Corda) Rea ss. Rea 1922 in Brit. Basidiomyc.: 414
- i tu zastanawiałem się jakie wino lubili autorzy tych taksonów; białe czy czerwone? :)
Jeśli czerwone to OK: "vinosus" z łaciny to winny/jak wino. Kolor wobec tego zgadzałby sie ale czy faktycznie opisywali podobne owocniki? Drugi wariant na pewno odpada, opis dostępny. Do pierwszego dotrzeć nie mogę ale podejrzewam że też nie o takie owocniki autorowi chodziło ... i az się prosi żeby tak nazwać tę formę ale taksonomicznie jakoś by to nie grało:(
Podejrzewam, że zostanie tak jak jest ... czyli sp.
A że ciekawie wygląda to wypada spytać:
Błażeju, a ty chcesz ją do zielnika, dla potomnych???
Tak, dam na badania molekularne z ciekawości.
Barwa kapelusza sugeruje, że brakuje mu jakiś barwników brunatnych/brązowych (nie znam czerwonoostrzowych Psathyrella o tak czerwonej barwie) - jeśli "siadł" jakiś szlak metaboliczny, odpowiedzialny za barwnik brunatny, to może i zarodniki nie są wybarwione...
Ps. corrugis bez brązowego pigmentu
dane
(wypowiedź edytowana przez ramayana 25.lipca.2021)
2018.11.08
Około 150 m na S od Ogrodniczek, śródpolne zadrzewienie liściaste.
Jeden owocnik na wywiezionych na drogę polną odpadach zbożowych, zmieszanych z trocinami