U podnóża świerka, na trawniku parkowym. Miejsce wybrał sobie fatalne, najprawdopodobniej przejechany kosiarką lub spacyfikowany przez człowieka - pozbawiony górnej części i ogólnie, w opłakanym stanie, ale regeneruje się dzielnie.
Oj niestety nie jest zbyt dobre, zwłaszcza to pierwsze jest nieostre tam gdzie powinno być... To co wskazałeś to krawędź uszkodzenia. Nie są to blaszki, a wewnętrzna struktura. Dzięki za pomoc w każdym bądź razie.