Teraz dotarłem do skrzyżowania ulicy Obrońców Poczty Gdańskiej z ulicą św. Barbary. Tutaj znajduje się dom drewniany, coraz bardziej odchodzący w przeszłość. Dach został zdjęty.
Oto jego część kamienna.
Na murze, pod resztką dachu wyrasta starzec lepki - Senecio viscosus.
Drewnianą część domu porasta brązowa, grzybowa tapeta. To coś z Coniophoraceae.
Oto podwórko tego domu.
Po niezbędnej wizycie w redakcji ruszyłem na dalsze pstrykanie. Oto budynek na przeciwko naszej redakcji. To ulica na on czas Ludwika Waryńskiego. Od bardzo dawna obserwuję tutaj szereg narastających problemów. Teraz zostały nieznacznie poskromione.
Idę dalej ulicą św. Barbary. Na kamiennym murze upolowałem kroplę wody w liściu zanokcicy murowej - Asplenium ruta-muraria.
A to już końcówka tej ulicy i komosa mierzliwa - Chenopodium vulvaria.
Po drugiej stronie ulicy stoi sobie Stojałowski. Na trawniku pod pomnikiem wyrosły duże gąski - Tricholoma. Gatunku wolę nie dociekać. Suszków brak.
A to już teren bardzo zielony przy popadającej w ruinę organistówce. Zieleni się barwinek pospolity - Vinca minor.