W taki dzień, korzystając ze słonecznej pogody, mając przy okazji za zadanie zebrać sporo trzciny na warsztaty wielkanocne ruszyłem w teren. Przy okazji to i owo pstryknąłem. Zaczynam od ulicy Krakowskiej, róg Garncarskiej, gdzie spoglądam na budynek, który stanął w miejscu zburzonej synagogi.
Teraz zerkam na budynek Urzędu Skarbowego.
Następnie mijam lokomotywę Ryś.
Oto widok kościoła p.w. Matki Boskiej Różańcowej z ulicy Kusocińskiego.
Przyspieszam. Oto ulica Trzebińska.
Teraz bardzo malowniczo prezentuje się dereń biały - Cornus alba.
Przekraczam Luszówkę.
Mijam to i zbliżam się do obwodnicy Chrzanowa.
Wchodzę na młakę Berłowej góry. Tutaj pozyskuję trzcinę pospolitą - Phragmites australis.
Po pracy dokumentuję przyczółek mostu opanowany przez zęboroga purpurowego - Ceratodon purpureus.
Potem osiągam kapliczkę ze świętym Józefem.
Potem wróciłem do muzeum, zostawiłem swój plon, chwilę odsapnąłem i ruszyłem na dalsze poszukiwania wiosny. Oto ulica Księdza Ignacego Skorupki i szpaler jesionów wyniosłych - Fraxinus excelsior.
Ich pnie opanowały porosty. Z nich najbardziej rzucał się w oczy złotorost ścienny - Xanthoria parietina.
Jest też mech o bardzo zbitej darni.
Możliwe, że to rodzaj Schistidium.
Jestem teraz przy cmentarzu. To mur od strony ulicy Balińskiej. Porasta go owocujący bluszcz pospolity - Hedera helix.
Na północ od cmentarza i obwodnicy znajduje się gęsty zagajnik.
Tutaj dominuje dereń świdwa - Cornus sanguinea.
Zerkam na wschód.
Wchodzę w głąb zagajnika. Docieram do podejrzanej hałdy.
Znajduję sporo butelek oraz kapsli.
Hałda to świeża zwałka po robotach ziemnych.
Opuszczając ten teren mijam takie chaszcze.
Zerkam pod nogi aby udokumentować, że dominuje tutaj klon zwyczajny - Acer platanoides.
Następnie wszedłem na świeżo skopany teren przy cmentarzu. Utytłałem się, ale niczego ciekawego nie znalazłem. Liczyłem na jurajskie gąbki. Przy okazji zorientowałem się, że zniknęła piękna wierzba iwa - Salix caprea, którą udokumentowałem stąd w ubiegłym roku.