To będzie serial złożony z sześciu odcinków. Generalnie ruszyliśmy na wyprawę, kiedy było ładnie, ale po potarciu na start okazało się, że zaczęło padać. Powiedzieliśmy sobie nic to i ruszyliśmy w drogę. Pierwsze 21 zdjęć tego odcinka i kilka pomiędzy pozostałymi zdążyłem jeszcze obrobić do poprzednich wymogów tego forum, zatem będzie okazja do porównania. Jesteśmy na południe od Bobrku, stoimy na moście nad Wisłą, zerkamy na zachód.
Teraz jesteśmy na wale przeciwpowodziowym ciągnącym się wzdłuż prawego brzegu Wisły. Na lewo widać porzuconą żwirownię, która w tej okolicy działała przez wiele lat tuż poza granicą prawa.
Zakwitł wrotycz pospolity - Tanacetum vulgare.
Jest kozłek lekarski - Valeriana officinalis.
Był też ostrożeń lancetowaty - Cirsium vulgare.
Jest przyjazne dla naszych nóg zejście. Oczywiście umoczyliśmy się, ponieważ cały czas padała delikatna mżawka.
Po drodze trafił się dziurawiec zwyczajny - Hypericum perforatum. To zdjęcie jest jeszcze osłabione.
Mijamy zarośla z wierzbą kruchą - Salix fragilis.
Po prawej stronie drogi była bardzo bujna zieleń. Najbardziej w oczy rzuca się lepiężnik różowy - Petasites officinals.
A na brzegu trafił się chmiel zwyczajny - Humulus lupulus.
Po lewej stronie drogi trafiła się dziewanna pospolita - Verbascum nigrum.
Teraz trafił nam się zielonkawy barszcz - Heracleum. Podejrzewam deformację typowego Heracleum sphondylium.
Tuż obok był zwyczajny barszcz zwyczajny - Heracleum sphondylium.
W zaroślach nad brzegiem Soły naszą uwagę przyciągnęła ozdobna forma dziewanny pospolitej - Verbascum nigrum.
Jest jeszcze mydlnica lekarska - Saponaria officinalis.