W lipcu spędziłem sporo czasu w tym miejscu, więc nic dziwnego iż bardzo pstrykałem. Teraz zaczynam od już przekwitniętego wilczomlecza sosnki - Euphorbia cyparissias.
Oczywiście z racji miejsca trzeba pokazać macewy. Tutaj awers i rewers.
Tego dnia najważniejszym działaniem było zabezpieczenie i udokumentowanie tutejszych kruszczyków - Epipactis. Oto pierwszy z nich.
I ponownie awers oraz rewers macewy.
Bohaterką kolejnej sesji zdjęciowej jest tomka wonna - Anthoxanthum odoratum.
Poza tym w okolicy rośnie jeżyna popielica - Rubus caesius.
A teraz to co najważniejsze. Kruszczyk - Epipactis o zielonkawych kwiatach i zaostrzonej warżce. Na razie stanęło na tym, że to Epipactis helleborine, ale ja wciąż mam wątpliwości.
Oto kolejna macewa. Na jej górnej krawędzi rośnie żółtopomarańczowy, skorupiasty porost. Podłożem jest kwarcyt.
Oto kolejne ujęcie macew.
Na jednej z nich pojawił się skorupiasty, ale bez przesady porost.
Czas na coś zielonego. Oto po prostu płożymerzyk - Plagiomnium cuspidatum.
A na zakończenie tego odcinka po prostu wierzba iwa - Salix caprea.