W lipcu spędziłem sporo czasu w tym miejscu, więc nic dziwnego iż bardzo pstrykałem. Teraz zaczynam od już przekwitniętego wilczomlecza sosnki - Euphorbia cyparissias.
Tego dnia najważniejszym działaniem było zabezpieczenie i udokumentowanie tutejszych kruszczyków - Epipactis. Oto pierwszy z nich.
Poza tym w okolicy rośnie jeżyna popielica - Rubus caesius.
A teraz to co najważniejsze. Kruszczyk - Epipactis o zielonkawych kwiatach i zaostrzonej warżce. Na razie stanęło na tym, że to Epipactis helleborine, ale ja wciąż mam wątpliwości.