Krążę dalej po cmentarzu, trzymając się jego północnej części. Teraz będzie więcej okoliczności przyrody, nie zawsze pięknych. Na początku przetacznik ożankowy - Veronica chamaedrys i jego mączniak, teraz Podosphaera fuliginea. Ten gatunek, z tego miejsca do swojego zielnika zebrałem w 2007 roku
Potem idzie siewka leszczyny - Corylus avellana.
Teraz będzie dłuższa sesja z porostem, zapewne z rodzaju Lecanora.
Wiele macew zostało w 2007 roku postawionych, część została tak, jak była.
Są też połamańce, ale pokazywałem je wiele razy.
A teraz prawdopodobnie dwa w jednym. Dłonie w geście błogosławieństwa wskazują na przedstawiciela rodu kapłanów. Nad nimi znajduje się korona rabinacka. Kapłanem jest się z urodzenia, rabinem z wykształcenia. Trwa katalogowanie macew oraz tłumaczenie napisów, kiedyś się dowiemy o co tutaj chodzi.
Wracamy do przyrody. Oto robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Oto morwa biała - Morus alba.
Oto kolejna złamana macewa.
Na jej sąsiadce z prawej strony rozwinęły się takie porosty.
Sporo powierzchni między macewami pokrywają mchy. Tutaj na ich tle wyraźnie widać wilczomlecza sosnkę - Euphorbia cyparissias.
Niedaleko zaległa koniczyna polna - Trifolium arvense.
Jest też kwitnąca świerzbnica polna - Knautia arvensis, którą odwiedza czarniawa błonkówka.
W tej części cmentarza znalazłem kilka kruszczyków. Wstępnie klasyfikuję je jako Epipactis helleborine. Ten tutaj ma zielone kwiaty i zaokrągloną warżkę.
Trawy w tej okolicy reprezentowała tymotka Boehmera - Phleum phleoides. Spójrzmy na nią blisko, coraz bliżej. Wyraźnie widać gałązki wiechy.
Oto kolejny kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Teraz mamy po prostu pędzliczka wiejskiego - Tortula ruralis.
Oto kolejny kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine, tym razem o fioletowych kwiatach i zaostrzonej warżce.
I jeszcze jeden, tym razem zielonkawy kruszczyk szerokolistny - Epipactis helleborine.
Całość kończę widokami dwu macew. Teraz mamy rewers i awers.
A teraz mamy awers i rewers.